StoryEditor

Polacy nie są gotowi na zakupy w metaversum [BADANIE]

Polacy za mało wiedzą o metaversum, więc nie są zainteresowani tą forma robienia zakupów.  Bardziej przychylni są natomiast nabywaniu produktów przez media społecznościowe np. podczas transmisji na Facebooku. Ten pomysł podoba się już co czwartemu respondentowi badania Santander Consumer Bank „Polaków Portfel Własny: Polacy na e-zakupach 2022”.

Polacy nie chcą kupować w metaverse. Z badania Santander Consumer Banku wynika, że jedynie ok. 9 proc ankietowanych byłoby zainteresowanych tą forma robienia zakupów. Na „nie” dla takich zakupów jest zdecydowana większość Polaków niezależnie od płci, wieku, miejsca zamieszkania, wykształcenia czy zarobków. Różnice między poszczególnymi grupami respondentów były praktycznie niezauważalne.

Postawa może wynikać z niewielkiej wiedzy na temat tego sposobu nabywania towarów. Według raportu „Polaków Portfel Własny: Polacy na e-zakupach 2022”, 82 proc. badanych nie zdawało sobie sprawy, że w ogóle istnieje taka możliwość. Inaczej odpowiedziało jedynie 18 proc. respondentów.

O tym nowoczesnym sposobie robienia zakupów słyszeli przede wszystkim młodzi w wieku 18-29 i 30-39 lat (kolejno 27 i 20 proc.), mieszkańcy średnich miast od 50 do 250 tys. osób i metropolii jak Warszawa czy Wrocław (następująco 20 i 27 proc.) oraz osoby ze średnim lub wyższym wykształceniem (19 i 23 proc.).

– Dowodzi to tego, że zakupy w metaverse nie są jeszcze tematem, o którym wiele mówi się w Polsce. Wiedzę o nim mają głównie osoby hobbystycznie lub zawodowo związane z nowoczesnymi technologiami i światem e-commerce – komentuje Mariusz Ożga, dyrektor Centrum Rozwoju Otwartej Bankowości z Santander Consumer Banku.

Z badania banku wynika jednak, że co czwarty Polak (24 proc.) nie miałby za to nic przeciwko kupowaniu za pomocą mediów społecznościowych np. od osoby prowadzącej sklep z ubraniami, która sprzedaje część kolekcji podczas transmisji na Facebooku/Instagramie lub wystawia swoją ofertę w postach sponsorowanych.

W tej grupie najwięcej było młodych 18-29 latków, którzy tradycyjnie najlepiej radzą sobie z obsługą social media (31 proc. wskazań wśród osób przed 30-stką). Przychylne takiej formie robienia zakupów były też raczej panie niż panowie (28 proc. w porównaniu do 20 proc. z grupy mężczyzn).

Na „nie” dla kupowania przez media społecznościowe było 61 proc. ankietowanych. Wśród nich najwięcej było mężczyzn (65 proc.) i seniorów powyżej 70 roku życia (74 proc.). Jednak, co może zdziwić, nieprzekonana do tego pomysłu jest też połowa 18-29 latków (54 proc.).

Sytuacja ta jednak ponownie może być spowodowana zbyt małą znajomością tematu, ponieważ mimo że zjawisko robienia zakupów przez media społecznościowe jest szerzej omawiane i o wiele lepiej znane w naszym kraju, większość ankietowanych (89 proc.) nie robiła jeszcze w ten sposób zakupów.

– Zaciekawienie tematem robienia zakupów przez media społecznościowe przez co czwartego Polaka może być spowodowane tym, że jako społeczeństwo jesteśmy już z nimi dość dobrze obeznani. Można więc powiedzieć, że kwestią czasu jest to, kiedy zaczniemy kupować w ten sposób na większą skalę – komentuje Mariusz Ożga.

Czytaj też: L’Oréal ujawnia swoje pierwsze wirtualne filtry stylizacyjne w Metaverse 

Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w październiku 2022 r. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa dorosłych Polaków. Próba n = 1000.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Cosmetics & Toiletries: W kwestii ewaluacji sensorycznej ekspertom wierzymy jako branża bardziej niż metodom instrumentalnym
CDC

Serwis Cosmetics & Toiletries przeprowadził badania ankietowe dotyczące metod oceny sensorycznej kosmetyków stosowanych przez producentów. Wyniki badań ukazują preferencje branży w zakresie testowania produktów pod kątem odczuć użytkowników, a także narzędzi wykorzystywanych do analizy tekstury kosmetyków.

W kontekście testowania produktów kosmetycznych pod względem doznań sensorycznych najczęściej wybieraną metodą jest testowanie na ślepo z udziałem grup fokusowych, na które wskazało 46 proc. respondentów. Nieco mniej popularnym podejściem jest analiza ekspercka – tę metodę preferuje 29 proc. ankietowanych. Z kolei analiza ilościowa z wykorzystaniem opisowych metod statystycznych została wybrana przez 25 proc. respondentów.

Jeśli chodzi o narzędzia służące do oceny tekstury kosmetyków, największą popularnością cieszy się analiza sensoryczna prowadzona przez panel ekspertów, którą wskazało 45 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazły się metody instrumentalne, takie jak reometria i mikroskopia, wybierane przez 34 proc. respondentów. Podstawowym narzędziem wykorzystywanym w reometrii jest reometr, czyli urządzenie mierzące, jak substancja reaguje na siły ścinające lub naprężenia. Dzięki temu można określić, czy dany produkt jest bardziej płynny, czy gęsty, jak łatwo rozprowadza się po skórze oraz jak zmienia swoją konsystencję pod wpływem temperatury lub nacisku.

W przemyśle kosmetycznym stosuje się różne techniki mikroskopowe, w tym mikroskopię optyczną (używaną do badania struktury emulsji, rozkładu cząstek i ich interakcji w produktach takich jak kremy czy mleczka) elektronową (SEM, TEM - pozwalającą na bardzo dokładne badanie powierzchni kosmetyków i cząsteczek aktywnych, np. pigmentów w kosmetykach kolorowych), oraz konfokalną (stosowaną m.in. do analizy penetracji składników kosmetycznych w głąb skóry).

Opinie konsumentów jako narzędzie do oceny tekstury uznało za istotne jedynie 21 proc. uczestników badania. Wyniki ankiety wskazują na silne zaufanie producentów kosmetyków do metod eksperckich i testów grupowych. Chociaż analizy ilościowe i opinie konsumentów również odgrywają rolę w procesie oceny sensorycznej, to jednak wciąż ustępują bardziej specjalistycznym metodom pomiarowym i testom panelowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Innowacje
13.02.2025 14:33
AI w logistyce: pracownicy GXO zaczynają studia z inżynierii robotyki
Studia z inżynierii robotyki zapewnia uczestnikom wiedzę i praktyczne umiejętności potrzebne do osiągnięcia doskonałości w erze automatyzacji i sztucznej inteligencjiGXO Logistics

Dwóch pracowników GXO będzie zdobywać cenne umiejętności w zakresie robotyki, sztucznej inteligencji i programowania podczas trzyipółletnich studiów na Uniwersytecie Cranfield.

GXO Logistics, największy na świecie operator logistyki kontraktowej, uczestniczy w pierwszych w Wielkiej Brytanii studiach z inżynierii robotyki, które rozpoczynają się na Uniwersytecie Cranfield, gdzie dwóch pracowników GXO dołącza do grupy studentów tego krytycznego dla branży obszaru. 

GXO jest jednym ze 100 największych pracodawców w Wielkiej Brytanii, zatrudniającym ponad 1,5 tys. studiujących pracowników, którzy uzupełniają wiedzę akademicką praktycznym doświadczeniem zdobywanym w pracy magazynowej, transportowej i biurowej.

Udział w studiach ma kluczowe znaczenie ze względu na znaczący rozwój robotyki na rynku brytyjskim. Eksperci prognozują, że przychody z robotyki osiągną 2,15 mld dolarów w 2025 roku, z czego 1,9 mld dolarów przypadnie na rynek robotyki usługowej w Wielkiej Brytanii, obejmujący sektor logistyczny, wnosząc do brytyjskiej gospodarki nawet 180 mld funtów w ciągu następnej dekady.

GXO znajduje się w czołówce firm wykorzystujących robotykę i automatyzację do napędzania innowacji i przekształcania logistyki i łańcuchów dostaw na całym świecie. 

Połączenie robotyki, automatyzacji i sztucznej inteligencji już teraz zwiększa produktywność, odpowiada na wyzwania związane z pracowników i tworzy bardziej atrakcyjne, bezpieczne miejsca pracy w sektorze logistycznym. Z obserwacji GXO wynika, że pracownicy wspierani przez roboty osiągają już nawet 6-krotną poprawę produktywności. Jednak wdrażanie takich technologii i wykorzystanie ich pełnego potencjału wymaga zespołów wykwalifikowanych i przeszkolonych w zakresie robotyki i automatyzacji.

Robotyka, automatyzacja i sztuczna inteligencja odegrają kluczową rolę w zwiększaniu produktywności i globalnej konkurencyjności Wielkiej Brytanii, dlatego z dumą wspieramy pierwszy kierunek studiów w dziedzinie robotyki na Uniwersytecie Cranfield – skomentował Gavin Williams, dyrektor zarządzający GXO na Wielką Brytanię i Irlandię. – Sektor logistyczny na całym świecie przechodzi transformację technologiczną. Naszą ambicją jest wykorzystanie tego, co najlepsze w automatyce, robotyce i sztucznej inteligencji, aby zapewnić większą produktywność naszym klientom w Wielkiej Brytanii, a do tego potrzebujemy wykwalifikowanych pracowników, którzy będą potrafili wykorzystać tę technologię.

Studia z inżynierii robotyki zapewnia uczestnikom wiedzę i praktyczne umiejętności potrzebne do osiągnięcia doskonałości w erze automatyzacji i sztucznej inteligencji. Program studiów został opracowany we współpracy z wiodącymi firmami zajmującymi się robotyką – trzyipółletnie studia łączą wiedzę teoretyczną z praktycznym doświadczeniem, wyposażając praktykantów w wiedzę specjalistyczną w zakresie projektowania, rozwoju i konserwacji systemów zrobotyzowanych niezbędnych dla szybko rozwijającego się, napędzanego technologią sektora logistycznego.

Robotyka i sztuczna inteligencja stają się integralną częścią naszego codziennego życia, zwiększając zapotrzebowanie na wykwalifikowanych specjalistów, którzy mogą kształtować przyszłość tej szybko rozwijającej się branży – powiedziała dr Rebecca Raper, wykładowca robotyki na Uniwersytecie Cranfield i kierownik studiów. – Pracodawcy potrzebują osób posiadających nie tylko silną wiedzę inżynieryjną i techniczną, ale także dogłębne zrozumienie interakcji robotów z szerszymi systemami i ludźmi. Ta nowa praktyka zawodowa ma na celu wyposażenie studentów w dokładnie te umiejętności, co czyni ją ekscytującą i cenną okazją zarówno dla praktykantów, jak i przemysłu.

Zaangażowanie GXO we wspieranie kariery pracowników wykracza poza studia i praktyki zawodowe. 1,5 tys. pracowników GXO w Wielkiej Brytanii i Irlandii, czyli 3,4 proc. całego zespołu, bierze udział w różnych formach „nauki i zarabiania” w różnych formach rozwoju obejmujących logistykę, inżynierię, analizę danych i zarządzanie. W ciągu najbliższych kilku lat GXO zobowiązuje się do zapewnienia, że liczba ta osiągnie 5 proc.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. luty 2025 15:19