StoryEditor

Polacy lubią płacić kartami, najlepiej zbliżeniowo

Popularność płatności bezgotówkowych dynamicznie rośnie. Polacy lubią płacić kartami, a szczególnie chętnie wykorzystują płatności zbliżeniowe. Potwierdza to raport NBP – od lipca do września ubiegłego roku wykonano ponad 928 mln transakcji zbliżeniowych, co stanowi już 75,7 proc. wszystkich płatności kartami.

Dla konsumentów możliwość płacenia kartą staje się oczywistością przy dokonywaniu zakupów – dla biznesu oczywistością musi się stać obsługa płatności bezgotówkowych. Na tle Europy jesteśmy liderami w płatnościach zbliżeniowych.

4 na 10 Polaków twierdzi, że jest gotowych zrezygnować z zakupów, jeśli nie można zapłacić kartą płatniczą. W przypadku grupy o największych dochodach, która ma swobodę płatności, jest ich jeszcze więcej – 6 na 10 osób. Badanie eService pokazuje również, że dla 78 proc. badanych przy wyborze miejsca zamieszkania ważnym czynnikiem byłaby dostępność w okolicznych sklepach możliwości płacenia kartą lub telefonem. To o 9 punktów procentowych więcej wskazań niż dla czynnika, jakim jest odległość od miejsca zamieszkania przyjaciół, a nawet rodziny (o 2 punkty proc.). Ten aspekt jest szczególnie ważny dla osób, które natknęły się na sytuację, w której chciały, ale nie mogły zapłacić kartą (82 proc. wskazań).

Kiedy w 2017 i 2018 roku przeprowadziliśmy badanie postaw Polaków wobec form płatności, w obu falach zbadaliśmy tysiąc osób, to bardzo mocno wyszło, że powodem dla którego używamy tych nowych form płatności, jak karta płatnicza, blik, mobilne płatności telefonem, jest przede wszystkim wygoda i szybkość – dla Newsrm.tv tłumaczy Witold Siekierzyński, kierownik zespołu komunikacji eService.

Polacy są liderami płatności zbliżeniowych w Europie. Według raportu Narodowego Banku Polskiego na koniec września 2018 r. wydano w kraju 33 mln kart zbliżeniowych, a w samym III kwartale 2018 r. zrobiono ponad 928 mln transakcji zbliżeniowych.

Rynek fiskalny spolaryzował się, z jednej strony mamy systemy stacjonarne dla dużych i średnich przedsiębiorstw, z drugiej strony segment niedużych kas fiskalnych dla małych przedsiębiorców, takich jak  pierwszy na rynku Fiskalny Terminal Płatniczy. Urządzenie, które łączy w sobie  kasę, drukarkę i terminal płatniczy w jednym - jest niedużych rozmiarów i mieści się w dłoni. Pospay sprawdzi się wszędzie tam, gdzie potrzebujemy małego, kompatybilnego, ergonomicznego rozwiązania. Można go zakupić przy wsparciu Programu Polska Bezgotówkowa – komentuje Robert Szmidt, dyrektor handlowy ds. kluczowych klientów w firmie Posnet.

Wyniki badania eService pokazują zasadność i dostrzegalne efekty prowadzenia inicjatyw wspierających rozwój bezgotówkowych form płatności, takich jak Program Polska Bezgotówkowa. Aż 82 proc. pytanych zauważyło w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększenie liczby miejsc, w których można płacić kartą lub telefonem. Stale rosnąca dostępność sieci terminali sprawia, że możliwość płacenia bezgotówkowego w coraz większym stopniu jest postrzegana jako coś oczywistego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Spore.Bio pozyskuje 23 mln dolarów na rozwój technologii szybkiego wykrywania bakterii w kosmetykach
Bakterie obserwowane pod skaningowym mikroskopem elektronowym.Brandon Antonio Segura Torres & Priscilla Vieto Bonilla

Spore.Bio, startup założony w 2023 roku, pozyskał 23 miliony dolarów w rundzie finansowania Serii A na rozwój swojej technologii wykrywania bakterii za pomocą sztucznej inteligencji. W inwestycję zaangażowały się fundusze Singular, Point72 Ventures, LocalGlobe oraz inni znaczący inwestorzy. Dzięki tym środkom firma planuje dalsze udoskonalanie swoich rozwiązań i ekspansję na nowe rynki.

Technologia Spore.Bio umożliwia wykrywanie bakterii w kosmetykach, żywności i produktach farmaceutycznych w czasie około 10 minut, co eliminuje konieczność długotrwałych badań laboratoryjnych. Obecnie firma współpracuje z dużymi przedsiębiorstwami przemysłowymi, a jej rozwiązania są wdrażane w około 200 fabrykach na całym świecie. Spore.Bio już wcześniej pozyskało 8,3 miliona dolarów w ramach finansowania zalążkowego, co oznacza, że łączna kwota inwestycji w startup wynosi obecnie 31,3 miliona dolarów.

Dzięki nowemu kapitałowi Spore.Bio planuje podwojenie liczby pracowników do 50 osób w 2025 roku. Firma rozważa także otwarcie biura w Stanach Zjednoczonych, co mogłoby ułatwić jej dalszą ekspansję na rynki międzynarodowe. Rozwój tej technologii może znacząco przyspieszyć kontrolę jakości w wielu branżach, minimalizując ryzyko zakażeń i potencjalnych strat finansowych.

Zapewnienie bezpieczeństwa w przemyśle kosmetycznym, spożywczym i farmaceutycznym wymaga szybkiej i skutecznej kontroli jakości. Spore.Bio odpowiada na rosnące globalne zapotrzebowanie na błyskawiczne testy, które pomagają producentom w zachowaniu wysokich standardów i ochronie zdrowia publicznego. Wprowadzenie sztucznej inteligencji do tego procesu może stać się kluczowym elementem przyszłościowych systemów kontroli mikrobiologicznej. Do najczęściej identyfikowanych należą bakterie Gram-ujemne z rodzajów Pseudomonas, Burkholderia, Enterobacter oraz Escherichia coli. Szczególnie niebezpieczny jest Pseudomonas aeruginosa, znany ze swojej oporności na wiele antybiotyków i zdolności do wywoływania infekcji skórnych. Wśród bakterii Gram-dodatnich często spotykane są gatunki z rodzajów Staphylococcus, w tym Staphylococcus aureus, oraz Bacillus. Obecność tych mikroorganizmów w kosmetykach może prowadzić do zakażeń skóry i innych poważnych problemów zdrowotnych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Cosmetics & Toiletries: W kwestii ewaluacji sensorycznej ekspertom wierzymy jako branża bardziej niż metodom instrumentalnym
CDC

Serwis Cosmetics & Toiletries przeprowadził badania ankietowe dotyczące metod oceny sensorycznej kosmetyków stosowanych przez producentów. Wyniki badań ukazują preferencje branży w zakresie testowania produktów pod kątem odczuć użytkowników, a także narzędzi wykorzystywanych do analizy tekstury kosmetyków.

W kontekście testowania produktów kosmetycznych pod względem doznań sensorycznych najczęściej wybieraną metodą jest testowanie na ślepo z udziałem grup fokusowych, na które wskazało 46 proc. respondentów. Nieco mniej popularnym podejściem jest analiza ekspercka – tę metodę preferuje 29 proc. ankietowanych. Z kolei analiza ilościowa z wykorzystaniem opisowych metod statystycznych została wybrana przez 25 proc. respondentów.

Jeśli chodzi o narzędzia służące do oceny tekstury kosmetyków, największą popularnością cieszy się analiza sensoryczna prowadzona przez panel ekspertów, którą wskazało 45 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazły się metody instrumentalne, takie jak reometria i mikroskopia, wybierane przez 34 proc. respondentów. Podstawowym narzędziem wykorzystywanym w reometrii jest reometr, czyli urządzenie mierzące, jak substancja reaguje na siły ścinające lub naprężenia. Dzięki temu można określić, czy dany produkt jest bardziej płynny, czy gęsty, jak łatwo rozprowadza się po skórze oraz jak zmienia swoją konsystencję pod wpływem temperatury lub nacisku.

W przemyśle kosmetycznym stosuje się różne techniki mikroskopowe, w tym mikroskopię optyczną (używaną do badania struktury emulsji, rozkładu cząstek i ich interakcji w produktach takich jak kremy czy mleczka) elektronową (SEM, TEM - pozwalającą na bardzo dokładne badanie powierzchni kosmetyków i cząsteczek aktywnych, np. pigmentów w kosmetykach kolorowych), oraz konfokalną (stosowaną m.in. do analizy penetracji składników kosmetycznych w głąb skóry).

Opinie konsumentów jako narzędzie do oceny tekstury uznało za istotne jedynie 21 proc. uczestników badania. Wyniki ankiety wskazują na silne zaufanie producentów kosmetyków do metod eksperckich i testów grupowych. Chociaż analizy ilościowe i opinie konsumentów również odgrywają rolę w procesie oceny sensorycznej, to jednak wciąż ustępują bardziej specjalistycznym metodom pomiarowym i testom panelowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. marzec 2025 11:27