StoryEditor

Paulina Błaszczyk, Michael Page: Recepta na przetrwanie. Kto poradził sobie w trudnych czasach?

Według danych GUS we wrześniu ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach utrzymał się na poziomie zbliżonym lub lepszym niż w sierpniu. Choć tylko w przypadku nielicznych działalności był on dodatni (np. finanse i ubezpieczenia), dowodzi  to jednak, że firmy próbują   odnaleźć się  w nowej rzeczywistości - mówi Paulina Błaszczyk, Managing Consultant w firmie rekrutacyjnej Michael Page.

Pandemia koronawirusa doprowadziła do wielu zmian w światowej gospodarce.  Zamykanie  się  rynków   i wprowadzony  lockdown przemodelowały  łańcuchy  dostaw  w wielu krajach i skłoniły przedsiębiorstwa do podejmowania nowych decyzji zarządczych.

Jak zauważa ekspertka, w   pierwszych   tygodniach   pandemii   przewagę   zyskały   firmy   posiadające lokalnych dostawców – krajowych lub europejskich, co znacznie skracało łańcuch dostaw.  W przypadku firm produkcyjnych, często tylko do firm posiadających lokalnych   dostawców   docierały   komponenty   produkcyjne   zapewniające możliwości dalszej pracy. Dzięki temu przedsiębiorstwa te generowały przychód, który   pozwalał   im   utrzymać   płynność   finansową   i   załogę.  

E-commerce i kurierzy na plusie

Duże   wzrosty odnotowały firmy oferujące sprzedaż internetową. Na mniejsze straty narażone były także przedsiębiorstwa z branży logistycznej ze względu na konieczność zapewniania dostaw m.in. żywności czy z branży farmaceutycznej, np. producenci materiałów   medycznych  (maseczki,   rękawiczki,   środki   do   dezynfekcji),   co wynikało   z   większego   zapotrzebowania   na   tego   typu   produkty.

Analizując sytuację branży logistycznej trudno nie wspomnieć również o firmach kurierskich, które   miały   i   nadal   mają   więcej   pracy   niż   przed   pandemią.   W   trakcie wprowadzenia lockdownu wynikało to bezpośrednio z zamknięcia m.in. centrów handlowych   i znacznej   migracji   zakupów   do   wspomnianych   już   sklepów internetowych. Obecnie, mimo otwartych centrów handlowych obserwujemy, że część   konsumentów   pozostała   wierna   nowym   przyzwyczajeniom   i   większość zakupów dokonuje w sieci, co bezpośrednio przekłada się na większą liczbę zleceń, które otrzymują firmy kurierskie.

- W przypadku stanowisk administracyjnych i biurowych, w nowych czasach dobrze poradziły sobie te organizacje, które wcześniej praktykowały pracę zdalną (tzw. home   office)   i   wprowadziły   wcześniej   elektroniczny   obieg dokumentów.  To pozwoliło na stosunkowo szybkie dostosowanie się do pracy z domu, bez przerwy w  ciągłości   pracy.   Zauważyliśmy,   że   we   wszystkich   wyżej   wymienionych obszarach,   procesy rekrutacyjne  były w  większości  kontynuowane zgodnie   z planem, a w e-commerce zapotrzebowanie na specjalistów wręcz rosło - mówi ekspertka.

Spadki i wzrosty rekrutacji

W   porównaniu   do   analogicznego   okresu   ubiegłego   roku, liczba   rekrutacji zmalała w branży automotive. W dużych firmach produkcyjnych zauważyliśmy za to wzmożoną chęć generowania oszczędności. To przekłada się na redukcję ról specjalistycznych i managerskich w droższych regionach świata i przenoszenie ich do Polski.

- Przewidujemy, że jak tylko firmy produkcyjne wrócą do pełnych mocy   produkcyjnych   i   pozyskają   zamówienia zabezpieczające   ich   w długoterminowej   perspektywie,   zapotrzebowanie   na   rekrutacje   znacznie wzrośnie. W   wielu   przypadkach,   trendy   wzrostowe   obserwujemy   już   teraz. Obecnie,   częściej   niż   przed   wybuchem   epidemii,   udzielamy   wsparcia rekrutacyjnego producentom z branży FMCG, opakowań, logistyki kontraktowej, przemysłu ciężkiego czy międzynarodowym sieciom dyskontowym. Zauważalny jest   także   wzrost  zapotrzebowania   na   kandydatów   z   obszaru   zarządzania magazynami i transportem. W ostatnich tygodniach nasi klienci poszukują osóbm.in. na stanowiska: Transport Manager, Global Supply Chain Manager, Group Project   Manager,   Distribution   Centre   Manager   dla   firm   z   branży   opakowań, logistyki   kontraktowej   i   przemysłu   ciężkiego  –   mówi  Paulina   Błaszczyk, Managing Consultant w Michael Page.

Nowi e-klienci w nowych e-czasach

Jak wynika z globalnego badania KPMG, w ostatnich miesiącach wyłonił się nowy obraz konsumentów, którzy nie tylko ograniczają swoje wydatki, ale też znacznie chętniej korzystają z nowych technologii. To m.in. ich oczekiwaniom będą chciały sprostać firmy rozwijające się w zakresie e-handlu. Mimo trudnych czasów, firmy podejmują decyzje o inwestowaniu w centra dystrybucyjne. Zapotrzebowanie napowierzchnie magazynowe wynika m.in. z chęci przeniesienia części działalności do  kanału  e-commerce,   co  przekłada  się  na rekrutację  managerów  centrów dystrybucyjnych. 

Popyt na logistyków

Zdaniem ekspertki Michael Page, zapotrzebowanie na rekrutacje w obszarze logistyki   i   łańcucha   dostaw   jest szczególnie   zauważalne   w   firmach międzynarodowych, gdzie łańcuch dostaw był do tej pory zdecentralizowany (np. każdy   zakład   produkcyjny   w   poszczególnym   kraju   dokonywał   zakupów samodzielnie). Obecnie wiele procesów związanych z łańcuchem dostaw jest realizowanych przez kandydatów zrekrutowanych w Polsce. Nasz rodzimy rynek pracy   oferuje   wykwalifikowaną   kadrę   managerską   i   specjalistyczną   przy stosunkowo   niższych   niż   w   krajach   zachodnich   kosztach   pracowniczych.

 - Zauważamy, że w ostatnim czasie firmy, poszukując managerów, oczekują od kandydatów   przede   wszystkim   umiejętności   zarządzania   zespołem   w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, także kryzysowej, czy efektywnego motywowania pracowników. Istotna jest także zdolność do podejmowania decyzji w niepewnych warunkach rynkowych – podkreśla Paulina Błaszczyk. 

Oprócz zmian w podejściu do rekrutacji, firmy decydują się także na resourcing dostawców.   Poszukują   partnerów   biznesowych,   którzy   są   bliżej   zakładów produkcyjnych.   Część   przedsiębiorstw   unika   podejmowana   strategicznych decyzji, ponieważ sytuacja wywołana pandemią budzi niepewność i perspektywy na najbliższe miesiące są trudne do przewidzenia – podsumowuje ekspertka.

Umiejętne zarządzanie i szybkie reagowanie stanowi istotny element realizacji procesów. W trudnych czasach firmy muszą przygotować się na wiele wyzwań, a gotowość do wdrażania zmian jest kluczowa w działalności przedsiębiorstwa.

- W ostatnich   dniach,   wraz   z   rozwojem   sytuacji   epidemiologicznej   w Polsce   i   na świecie, powraca temat związany z utrzymaniem płynności produkcji i ciągłości dostaw.   Dotychczasowe   doświadczenia   firm   i   pracowników   z   wiosny   br.  z pewnością okażą się pomocne, aby skutecznie zarządzać kolejną zmianą - podkreśla.

Michael Page jest światowym liderem w dziedzinie doradztwa personalnego. Firma założona w 1976 roku w Londynie posiada dziś biura w 36 krajach na 6 kontynentach. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Hurt i dystrybucja
03.12.2024 14:47
ID Logistic: Wysokie koszty barierą we wdrażaniu AI w logistyce kontraktowej
fot. Shutterstock

Ponad połowa firm z branż FMCG, retail, e-commerce oraz fashion & beauty, specjalizujących się w obszarze logistyki kontraktowej, dostrzega w AI narzędzie do usprawnienia operacji, a 40 proc. zwraca uwagę na możliwość obniżenia wydatków – wynika z najnowszego raportu ID Logistics „Czy AI wspiera logistykę kontraktową w Polsce?”. Mimo to, jedynie co piąta firma aktywnie korzysta z rozwiązań opartych na AI, głównie ze względu na wysokie koszty wdrożeń, które dla 55 proc. respondentów stanowią główną barierę.

Rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji wykorzystuje tylko 21 proc. badanych firm. Wśród aktywnie wykorzystujących tę technologię dominują przedstawiciele sektora e-commerce (28 proc. firm z tej branży). Do wdrażania tej technologii bardziej skłonne są też przedsiębiorstwa, które osiągnęły w 2023 roku przychody powyżej 20 mln zł, a swoją działalność prowadzą w Polsce i Unii Europejskiej (33 proc.).

Korzyści z wdrażania AI

Zdaniem większości ankietowanych przedstawicieli firm, wdrożenie sztucznej inteligencji nie jest warunkiem decydującym o ich przetrwaniu na rynku. Co trzeci pytany uważa jednak, że firma, w której pracuje powinna stale inwestować w oparte o tę technologię rozwiązania, ponieważ redukują one koszty operacyjne firmy.

– Sztuczna inteligencja rozwija się w zawrotnym tempie, wywierając znaczący wpływ na wszystkie sektory gospodarki, w tym także logistykę. Dzięki automatyzacji powtarzalnych zadań, firmy mogą uzyskać wyraźny wzrost efektywności operacyjnej. Takie oczekiwania widzimy także w odpowiedziach respondentów biorących udział w badaniu na potrzeby naszego raportu. Jednocześnie, kluczowe dla logistyki jest wprowadzanie niezawodnych rozwiązań, które gwarantują stabilność i bezpieczeństwo łańcuchów dostaw – komentuje Marcin Smoła, dyrektor operacyjny ID Logistics Polska.

Jak wynika z odpowiedzi przedstawicieli branż badanych na potrzeby raportu, najważniejszą korzyścią płynącą z wdrażania sztucznej inteligencji jest przyspieszenie procesów (57 proc.) oraz redukcja kosztów (40 proc.). Taka automatyzacja powtarzalnych zadań pozwala firmom na efektywniejsze zarządzanie zasobami, wpływając na poprawę wydajności operacyjnej. Dodatkowo, 37 proc. przedsiębiorstw widzi duży potencjał AI w optymalizacji ich logistyki. Do innych zalet wdrożeń AI zaliczają się dokładniejsze statystyki i raportowanie (32 proc.), zmniejszenie liczby błędów (31proc.), zwiększenie bezpieczeństwa (22 proc.) oraz lepsze pozyskiwanie danych (22 proc.).

Co hamuje wdrażanie AI?

Wysokie koszty są największą barierą we wdrażaniu AI dla 55 proc. przedsiębiorstw biorących udział w badaniu. Wydatki często wiążą się z koniecznością modernizacji istniejącej infrastruktury oraz integracji nowych rozwiązań z aktualnymi procesami.

39 proc. firm ma problem z implementacją AI w dotychczasowych strukturach operacyjnych.

44 proc. respondentów wyraża obawy związane ze zbyt szybkim rozwojem sztucznej inteligencji. Taki pogląd podzielają badani, z wszystkich branż, niezależnie od wielkości firmy czy rynku, w którym działają. Niepewność rodzi w nich wpływ AI zarówno na przyszłość zatrudnienia, jak i w kontekście długofalowych konsekwencji wdrożeń.

Raport "Czy AI wspiera logistykę kontraktową w Polsce?" został zrealizowany na zlecenie ID Logistics, w trzecim kwartale 2024 roku, przez agencję badawczą K+ Research by Insight Lab. Projekt został przeprowadzony z wykorzystaniem triangulacji metod badawczych. W jego ramach zrealizowano badania ilościowe oraz jakościowe klientów B2B metodą ankiety telefonicznej wspomaganej komputerowo (CATI). W badaniu ilościowym wzięło udział 400 przedstawicieli firm z branż FMCG, retail, e-commerce oraz fashion&beauty, specjalizujących się w obszarze logistyki kontraktowej. Dobór próby badawczej miał charakter losowo-kwotowy. Założenie kwot dotyczyło branży oraz zakresu obowiązków respondentów w ramach firmy, w której pracują.

Grupa ID Logistics, zarządzana przez Erica Hémara, jest międzynarodowym operatorem logistyki kontraktowej, z przychodami na poziomie 2,75 mld EUR w 2023 r. ID Logistics zarządza 400 lokalizacjami w 18 krajach, dysponuje 8 mln mkw. powierzchni magazynowej w Europie, Ameryce, Azji i Afryce. Zespół ID Logistics tworzy 38 000 pracowników.  

ID Logistics Polska S.A. specjalizuje się w logistyce kontraktowej dla branży retail, FMCG, e-commerce, beauty, fashion i dóbr luksusowych. Zarządza obecnie 29 centrami logistycznymi i 14 centrami przeładunkowymi, o powierzchni magazynowej ponad 1,2 mln mkw., przeznaczonej dla realizacji projektów: B2B, e-commerce oraz multichannel.  

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Osmo wprowadza rewolucję w walce z podróbkami dzięki sztucznej inteligencji — robotycznemu "nosowi"
Dzięki precyzyjnej technologii opartej na analizie chemicznej i ogromnych zbiorach danych, nowatorskie urządzenia mogą zrewolucjonizować proces weryfikacji autentyczności produktów.DALL-E

Firma Osmo, specjalizująca się w cyfrowej olfaktometrii, zaprezentowała innowacyjne sensory zapachowe oparte na sztucznej inteligencji. Nowa technologia pozwala z niespotykaną precyzją wykrywać autentyczność produktów, co może zrewolucjonizować globalne łańcuchy dostaw.

Osmo połączyło zaawansowane chemiczne sensory z algorytmami sztucznej inteligencji, które zostały przeszkolone na ogromnych zestawach danych. Dzięki temu sensory potrafią rozpoznać subtelne wzorce zapachowe, ignorując jednocześnie zapachy tła. W praktyce oznacza to możliwość udzielania jednoznacznych odpowiedzi na pytania o autentyczność produktu. Technologia ta jest szczególnie przydatna w czasach, gdy rynek boryka się z ogromną skalą podróbek – według danych OECD, podróbki stanowią nawet 3,3 proc. globalnego handlu.

Zastosowanie sensorów Osmo w łańcuchach dostaw detalistów może znacząco usprawnić procesy autentykacji. Urządzenia te pozwalają na szybkie i niezawodne potwierdzenie oryginalności produktów, co minimalizuje ryzyko pomyłek i strat finansowych. “Nasze sensory AI działają tam, gdzie tradycyjne metody zawodziły. Pomagają zarówno firmom, jak i klientom upewnić się, że otrzymują to, za co płacą i na co zasługują” – podkreśla Alex Wiltschko, CEO i założyciel Osmo.

Technologia Osmo wyróżnia się możliwością identyfikacji unikalnych „chemicznych odcisków palców” produktów, co pozwala wykrywać odchylenia od oczekiwanych składów chemicznych. Sensory są zaprojektowane tak, aby dostosowywać się do różnych środowisk i spełniać specyficzne standardy bezpieczeństwa. Dzięki temu mogą być wykorzystywane nie tylko do walki z podróbkami, ale również do identyfikacji zanieczyszczonych lub niebezpiecznych materiałów. Rozwiązania takie mają potencjał, aby zmienić sposób, w jaki chronione są zarówno marki, jak i konsumenci.

Czytaj także: EUIPO: połowa Polaków i Polek ma problem z odróżnieniem podrobionego produktu od oryginału

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 19:20