Pandemia koronawirusa doprowadziła do wielu zmian w światowej gospodarce. Zamykanie się rynków i wprowadzony lockdown przemodelowały łańcuchy dostaw w wielu krajach i skłoniły przedsiębiorstwa do podejmowania nowych decyzji zarządczych.
Jak zauważa ekspertka, w pierwszych tygodniach pandemii przewagę zyskały firmy posiadające lokalnych dostawców – krajowych lub europejskich, co znacznie skracało łańcuch dostaw. W przypadku firm produkcyjnych, często tylko do firm posiadających lokalnych dostawców docierały komponenty produkcyjne zapewniające możliwości dalszej pracy. Dzięki temu przedsiębiorstwa te generowały przychód, który pozwalał im utrzymać płynność finansową i załogę.
E-commerce i kurierzy na plusie
Duże wzrosty odnotowały firmy oferujące sprzedaż internetową. Na mniejsze straty narażone były także przedsiębiorstwa z branży logistycznej ze względu na konieczność zapewniania dostaw m.in. żywności czy z branży farmaceutycznej, np. producenci materiałów medycznych (maseczki, rękawiczki, środki do dezynfekcji), co wynikało z większego zapotrzebowania na tego typu produkty.
Analizując sytuację branży logistycznej trudno nie wspomnieć również o firmach kurierskich, które miały i nadal mają więcej pracy niż przed pandemią. W trakcie wprowadzenia lockdownu wynikało to bezpośrednio z zamknięcia m.in. centrów handlowych i znacznej migracji zakupów do wspomnianych już sklepów internetowych. Obecnie, mimo otwartych centrów handlowych obserwujemy, że część konsumentów pozostała wierna nowym przyzwyczajeniom i większość zakupów dokonuje w sieci, co bezpośrednio przekłada się na większą liczbę zleceń, które otrzymują firmy kurierskie.
- W przypadku stanowisk administracyjnych i biurowych, w nowych czasach dobrze poradziły sobie te organizacje, które wcześniej praktykowały pracę zdalną (tzw. home office) i wprowadziły wcześniej elektroniczny obieg dokumentów. To pozwoliło na stosunkowo szybkie dostosowanie się do pracy z domu, bez przerwy w ciągłości pracy. Zauważyliśmy, że we wszystkich wyżej wymienionych obszarach, procesy rekrutacyjne były w większości kontynuowane zgodnie z planem, a w e-commerce zapotrzebowanie na specjalistów wręcz rosło - mówi ekspertka.
Spadki i wzrosty rekrutacji
W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, liczba rekrutacji zmalała w branży automotive. W dużych firmach produkcyjnych zauważyliśmy za to wzmożoną chęć generowania oszczędności. To przekłada się na redukcję ról specjalistycznych i managerskich w droższych regionach świata i przenoszenie ich do Polski.
- Przewidujemy, że jak tylko firmy produkcyjne wrócą do pełnych mocy produkcyjnych i pozyskają zamówienia zabezpieczające ich w długoterminowej perspektywie, zapotrzebowanie na rekrutacje znacznie wzrośnie. W wielu przypadkach, trendy wzrostowe obserwujemy już teraz. Obecnie, częściej niż przed wybuchem epidemii, udzielamy wsparcia rekrutacyjnego producentom z branży FMCG, opakowań, logistyki kontraktowej, przemysłu ciężkiego czy międzynarodowym sieciom dyskontowym. Zauważalny jest także wzrost zapotrzebowania na kandydatów z obszaru zarządzania magazynami i transportem. W ostatnich tygodniach nasi klienci poszukują osóbm.in. na stanowiska: Transport Manager, Global Supply Chain Manager, Group Project Manager, Distribution Centre Manager dla firm z branży opakowań, logistyki kontraktowej i przemysłu ciężkiego – mówi Paulina Błaszczyk, Managing Consultant w Michael Page.
Nowi e-klienci w nowych e-czasach
Jak wynika z globalnego badania KPMG, w ostatnich miesiącach wyłonił się nowy obraz konsumentów, którzy nie tylko ograniczają swoje wydatki, ale też znacznie chętniej korzystają z nowych technologii. To m.in. ich oczekiwaniom będą chciały sprostać firmy rozwijające się w zakresie e-handlu. Mimo trudnych czasów, firmy podejmują decyzje o inwestowaniu w centra dystrybucyjne. Zapotrzebowanie napowierzchnie magazynowe wynika m.in. z chęci przeniesienia części działalności do kanału e-commerce, co przekłada się na rekrutację managerów centrów dystrybucyjnych.
Popyt na logistyków
Zdaniem ekspertki Michael Page, zapotrzebowanie na rekrutacje w obszarze logistyki i łańcucha dostaw jest szczególnie zauważalne w firmach międzynarodowych, gdzie łańcuch dostaw był do tej pory zdecentralizowany (np. każdy zakład produkcyjny w poszczególnym kraju dokonywał zakupów samodzielnie). Obecnie wiele procesów związanych z łańcuchem dostaw jest realizowanych przez kandydatów zrekrutowanych w Polsce. Nasz rodzimy rynek pracy oferuje wykwalifikowaną kadrę managerską i specjalistyczną przy stosunkowo niższych niż w krajach zachodnich kosztach pracowniczych.
- Zauważamy, że w ostatnim czasie firmy, poszukując managerów, oczekują od kandydatów przede wszystkim umiejętności zarządzania zespołem w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, także kryzysowej, czy efektywnego motywowania pracowników. Istotna jest także zdolność do podejmowania decyzji w niepewnych warunkach rynkowych – podkreśla Paulina Błaszczyk.
– Oprócz zmian w podejściu do rekrutacji, firmy decydują się także na resourcing dostawców. Poszukują partnerów biznesowych, którzy są bliżej zakładów produkcyjnych. Część przedsiębiorstw unika podejmowana strategicznych decyzji, ponieważ sytuacja wywołana pandemią budzi niepewność i perspektywy na najbliższe miesiące są trudne do przewidzenia – podsumowuje ekspertka.
Umiejętne zarządzanie i szybkie reagowanie stanowi istotny element realizacji procesów. W trudnych czasach firmy muszą przygotować się na wiele wyzwań, a gotowość do wdrażania zmian jest kluczowa w działalności przedsiębiorstwa.
- W ostatnich dniach, wraz z rozwojem sytuacji epidemiologicznej w Polsce i na świecie, powraca temat związany z utrzymaniem płynności produkcji i ciągłości dostaw. Dotychczasowe doświadczenia firm i pracowników z wiosny br. z pewnością okażą się pomocne, aby skutecznie zarządzać kolejną zmianą - podkreśla.
Michael Page jest światowym liderem w dziedzinie doradztwa personalnego. Firma założona w 1976 roku w Londynie posiada dziś biura w 36 krajach na 6 kontynentach.