Przemysł kosmetyczny jest jednym z niewielu sektorów, w których Francja jest światowym liderem. We Francji rynek ten plasuje się tuż za aeronautyką, winami i alkoholami. W 2017 roku eksport francuskiego sektora kosmetycznego osiągnął 13,6 mld euro, zgodnie z FEBEA, związkiem zawodowym sektora.
Aby utrzymać wiodącą pozycję na światowym rynku, francuscy gracze w sektorze beauty stale wprowadzają innowacje i inwestują w biotechnologie, co stanowi prawdziwą alternatywę dla zrównoważonej produkcji kosmetyków. Opierając się na żywych (enzymach lub mikroorganizmach), biotechnologie zapewniają rozwój składników opartych na bioprodukcie lub biodegradowalnych opakowań zastępujących chemikalia.
Oprócz aspektu ekologicznie odpowiedzialnego, biotechnologie umożliwiają dywersyfikację już istniejących cząsteczek, a nawet wytwarzanie cząsteczek, które nie istnieją obecnie w naturze, z właściwościami, które są dość interesujące i bardziej zoptymalizowane. Na przykład możliwe jest tworzenie nowych komponentów do opracowywania produktów perfumeryjnych.
Nowe związki aromatyczne, nowe nuty z zapachami nie istniejące do tej pory mogą zostać stworzone.
Ale główna rewolucja w tym sektorze będzie zależała od możliwości dokładnego poznania stanu skóry poprzez analizę jej mikroflory za pomocą sekwencjonowanie DNA.
Dzięki biotechnologiom możliwe będzie oferowanie produktów „szytych na miarę” z aktywnymi cząsteczkami, które idealnie odpowiadają potrzebom każdej osoby. Podobnie jak w innych sektorach i dzięki nowym technologiom kosmetyki będą coraz bardziej spersonalizowane.
We Francji pojawiły się obszary, które zajmują się biotechnologią w dziedzinie kosmetyków. Na przykład region Tuluzy, który jest punktem odniesienia w tej dziedzinie, przyciąga wiele światowych firm z branży kosmetycznej.