PayEye to technologia, w której płatności za zakupy zatwierdza się... spojrzeniem. Aby to zrobić, należy pobrać bezpłatną aplikację, założyć konto, zrobić selfie i podpiąć swoją kartę płatniczą. Idąc na zakupy w zasadzie nie trzeba mieć już portfela ani nawet telefonu.
PayEye to także ekspresowe e-płatności, do których realizacji klient nie musi wprowadzać swoich danych i zakładać konta w e-sklepie. Ten rodzaj usługi wdrożyła właśnie firma kosmetyczna Inglot w swoim sklepie.
– W erze cyfrowej, gdzie oczekiwania klientów wobec płatności online są wyższe niż kiedykolwiek, kluczowe jest, aby firmy nieustannie inwestowały w nowoczesne, szybkie i bezpieczne technologie. Partnerstwo z PayEye pokazuje nasze zaangażowanie w dostarczanie nie tylko wyjątkowych produktów, ale również wyjątkowych rozwiązań płatniczych, które odpowiadają na współczesne potrzeby naszych użytkowników – skomentował Krzysztof Fic, e-commerce manager, Inglot.
Inglot to polska firma kosmetyczna z Przemyśla. Jest jedną z najcenniejszych polskich marek i jedną z nielicznych, którym udało się zbudować tak dużą sieć własnych salonów sprzedaży nie tylko w Polsce, ale i na świecie – w tym w najbardziej prestiżowych lokalizacjach w Nowym Jorku (Times Square), Sydney, Rzymie czy w Londynie (Oxford Street), ale także w tak niszowych lokalizacjach jak egzotyczne rynki Curacao, Reunion czy Nowa Kaledonia.
Produkty marki Inglot można kupić w prawie 90 krajach i ponad 800 lokalizacjach na całym świecie. W mniejszych krajach firma ma często partnerów w postaci małych firm rodzinnych, na dużych rynkach współpracuje z większymi firmami czy koncernami, dla których kosmetyki to nie jest jedyna część działalności.
Firmę Inglot założył w 1983 r. Wojciech Inglot, absolwent chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pierwsze kosmetyki - lakiery do paznokci - wypuścił na rynek w 1987 r. (wcześniej produkował m.in. płyn do czyszczenia głowic). Międzynarodowy rozwój firmy rozpoczął się w 2006 r.