StoryEditor
Prawo
16.03.2021 00:00

Resort zdrowia chce odsunąć samorząd aptekarski od wyboru wojewódzkich szefów inspekcji farmaceutycznej

Do konsultacji publicznych trafił projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie zasad i trybu postępowania konkursowego przy wyłanianiu kandydata na stanowisko wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego. Celem nowelizacji jest usunięcie stanu, w którym przedstawiciele samorządu zawodu farmaceuty partycypują w procesie wyłaniania kandydata na stanowisko wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego.

Celem nowelizacji planowanej przez Ministerstwo Zdrowia (MZ) jest usunięcie stanu, w którym przedstawiciele samorządu zawodu farmaceuty partycypują w procesie wyłaniania kandydata na stanowisko wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego (WIF). W ocenie projektodawcy to, że przedstawiciele ww. samorządu mogą mieć znaczący wpływ na wybór konkretnego kandydata na WIF nie powinien mieć miejsca ze względu na fakt, że przedstawiciele ci, jako potencjalni właściciele aptek ogólnodostępnych, mogą w przyszłości podlegać nadzorowi WIF, w wyborze którego w przeszłości uczestniczyli, co też mogłoby rodzić wątpliwości co do bezstronności ewentualnych działań nadzorczych.

Celem projektodawcy jest również usunięcie ze składu komisji konkursowej przedstawiciela Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, którego obecność nie jest w ocenie MZ nieodzowna dla przeprowadzenia postępowania w sposób merytoryczny i skuteczny.

W złożonym projekcie proponuje się natomiast, aby w skład komisji wszedł przedstawiciel Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), wyznaczany przez dyrektora oddziału, dla którego właściwy ma być wojewódzki inspektor farmaceutyczny.

W wielu przypadkach działania wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego i NFZ łączą się i uzupełniają. Podstawowym zadaniem wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego jest sprawowanie nadzoru nad obrotem detalicznym produktami leczniczymi, w tym nad prowadzącymi go aptekami ogólnodostępnymi i punktami aptecznymi. Dokonywanie kontroli tych samych podmiotów należy również do głównych zadań funduszu – czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji rozporządzenia.

Dalej Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że w wielu przypadkach zachodzi wzajemna wymiana informacji pomiędzy WIF a NFZ w zakresie prowadzonych w ww. podmiotach kontroli. Zdarzają się również sytuacje prowadzenia przez WIF i NFZ wspólnych kontroli tych samych podmiotów. Na linii WIF – NFZ następuje również współpraca w innych obszarach, np. w zakresie przydzielania unikalnych numerów identyfikujących recepty.

Powyższe względy przemawiają w ocenie projektodawcy za tym, aby w procesie wyłaniania kandydata na WIF, brał udział również przedstawiciel NFZ. Wpływ na ew. wybór kandydata poprzez umożliwienie przedstawicielowi NFZ dokonania jego weryfikacji merytorycznej pod kątem oceny potencjału efektywnej współpracy z tą osobą, jako potencjalnym przyszłym wojewódzkim inspektorem farmaceutycznym, stanowił będzie w ocenie realną wartość dodaną tego procesu – argumentuje MZ.

Przygotowując nowelizację rozporządzenia w sprawie zasad i trybu postępowania konkursowego przy wyłanianiu kandydata na stanowisko wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego resort wyjaśnia, że nie ma alternatywnych metod pozwalających na osiągnięcie tożsamego celu zakładanego przez projektodawcę, niż działanie legislacyjne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:47
Podróbki perfum znowu na celowniku policji – towar za ponad 10 milionów złotych zabezpieczony
Wśród podrobionych produktów znalazły się perfumy znanych brandów luksusowych.Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie

Policjanci z Katowic, Pszczyny i Otwocka odnieśli znaczące sukcesy w walce z handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano dziewięć osób, które uczyniły z tego procederu stałe źródło dochodu, a zabezpieczony towar – warty łącznie 10 milionów złotych – trafił na rynek nielegalnie. Wśród skonfiskowanego mienia znalazły się także samochody i gotówka. Sprawa rzuca światło na skalę problemu podróbek, którego wartość globalna sięga bilionów dolarów.

Policjanci z Katowic i Pszczyny dokonali spektakularnej akcji, w wyniku której zatrzymano cztery osoby zajmujące się nielegalnym handlem podrabianymi perfumami. Na miejscu zabezpieczono towar o wartości szacowanej na aż 5 milionów złotych. Wśród podejrzanych znaleźli się 42-letnia kobieta i trzej mężczyźni w wieku od 39 do 54 lat. Według ustaleń śledczych, podróbki były oznaczane zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych światowych marek, a proceder ten stanowił dla zatrzymanych stałe źródło utrzymania.

Współpraca policji i nowoczesne metody śledcze

Podobny sukces odnieśli funkcjonariusze z Otwocka, którzy również rozbili szajkę zajmującą się handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano pięć osób i zabezpieczono blisko 8,5 tysiąca sztuk towaru. Policjanci z Otwocka, korzystając z nowoczesnych metod śledczych, wyśledzili pierwszego podejrzanego w Warszawie. Trop prowadził do Wólki Kosowskiej, gdzie w nocy z 13 na 14 listopada zatrzymano kolejnych czterech podejrzanych – trzech obywateli Armenii oraz 34-letniego Polaka. Towar, w przypadku oryginałów, byłby wart kolejne 5 milionów złotych.

Podróbki – problem globalny

Zjawisko handlu podróbkami ma charakter globalny i dynamicznie się rozwija. Według danych OECD z 2022 roku, wartość podróbek w globalnym obiegu wynosiła około 3 biliony dolarów, co jest trzykrotnie wyższą wartością niż w 2013 roku. Zatrzymania w Polsce to tylko ułamek tego, co dzieje się na świecie. Podróbki nie tylko zagrażają ekonomicznie, ale mogą również stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów, na co policja zwraca szczególną uwagę.

Kary i aspekt społeczny

W obu przypadkach zatrzymanym grożą poważne konsekwencje prawne. Osoby podejrzane usłyszały zarzuty obrotu towarami z podrobionymi znakami towarowymi, za co grozi do 5 lat więzienia. W Pszczynie zabezpieczono majątek podejrzanych, w tym gotówkę i dwa samochody. W Otwocku zatrzymano trzy dostawcze „mobilne magazyny” oraz dodatkowe pojazdy, a także gotówkę w wysokości prawie 20 tysięcy złotych.

Badania pokazują, że konsumentów do zakupu podróbek motywuje nie tylko cena, ale również egalitarny charakter tych produktów. Respondenci badań naukowych wskazują, że podróbki „demokratyzują luksus” i pozwalają im poczuć, że walczą z systemem opartym na nierównościach społecznych. Policja apeluje jednak o zgłaszanie przypadków podejrzanych produktów, by chronić rynek przed nielegalnymi praktykami oraz konsumentów przed potencjalnym zagrożeniem dla ich zdrowia.

Czytaj także: Sprzedawcy podrobionych kosmetyków m.in. Chanel i Dior zatrzymani na Pomorzu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:19
Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!
Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek – przestrzega Monika Piątkowska, e-pity.pl

Zbliża się koniec roku i święta Bożego Narodzenia – zwyczajowy czas obdarowywania prezentami. Również przedsiębiorcy często w ten sposób chcą wyrazić swoją życzliwość wobec swoich kontrahentów. Jakich kwot nie przekraczać, żeby nie zapłacić podatku? Jakie prezenty możemy dawać na święta (i nie tylko) naszym kontrahentom?

Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek. Warto więc wiedzieć, czy i do jakiej kwoty możemy komuś wręczyć świąteczny prezent lub też od jakiej wartości prezentu nie jest konieczne opłacenie podatku – podkreśla Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl.

Jeśli dajemy prezent kontrahentowi, to nieopodatkowane przez fiskusa są podarunki o małej wartości. Warunkiem jest jednak, że wręczane są one osobom fizycznym nie pozostającym w stosunku pracy lub stosunku cywilnoprawnym z przedsiębiorcą. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych taki prezent nie może być droższy niż 200 zł. 

Jeśli wręczamy kontrahentowi podarunek wyższy niż wskazana kwota, obdarowywany musi zapłacić podatek dochodowy od kwoty wartości upominku. Limit 200 zł nie ma zastosowania dla prezentów, jakie pracodawca przekazuje swoim podwładnym – taki prezent w całości podlega opodatkowaniu.

Trzeba również pamiętać, że kwota limitu dla prezentów, które nie podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT jest inna, niż w podatku dochodowym. Zwolnienie dotyczące podatku należnego VAT przy przekazywaniu upominków naszemu kontrahentowi obejmuje prezenty, których suma wartości dla jednej osoby w ciągu roku nie przekracza 100 zł netto (prezenty takie wpisujemy do specjalnej ewidencji) oraz gdy wartość jednego prezentu nie przekracza 20 zł netto (nie musimy wtedy prowadzić specjalnej listy). Jeśli nie spełniamy warunków zwolnienia, powinniśmy doliczyć podatek należny do wartości upominków.

Niejednoznaczne jest również ujęcie wydatków na prezenty jako kosztów uzyskania przychodu u darczyńcy. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych kosztem uzyskania przychodów nie są koszty reprezentacji. 

W ustawie nie określono jednoznacznie, co należy rozumieć pod pojęciem reprezentacji. Przyjmuje się jednak, że wydatkami na reprezentację są koszty ponoszone w celu wykreowania pozytywnego wizerunku firmy. 

Inaczej natomiast postrzegane są wydatki na reklamę, których celem jest rozpowszechnianie informacji o firmie i jej produktach oraz mogą być realizowane za pomocą różnych środków przekazu. Takie wydatki stanowią koszt podatkowy. Zatem prezenty o niewielkiej wartości, opatrzone w logo firmy nie będą miały charakteru reprezentacyjnego i mogą zostać uznane za koszt uzyskania przychodu – podsumowuje Monika Piątkowska.

Czytaj też: Jak opodatkowane są umowy barterowe, zawierane z influencerami?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 17:20