Radosław Majdan, były bramkarz reprezentacji i celebryta, a od 2015 roku prezes firmy kosmetycznej Vabun, zapowiadał rozwój portfolio produktowego i wejście na nowe rynki. Ekspansję zagraniczną ma ułatwić mu dofinansowanie z PARP (Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości) w wysokości prawie 270 tys. zł, które właśnie otrzymał.
Jednak zanim podbije świat, musi odpowiedzieć na zarzuty giganta kosmetycznego Chanel. W środę z zarządem Vabun skontaktowali się jego przedstawiciele, którzy żądają aby spółka Radosława Majdana zakończyła produkcję jednego z zapachów.
”Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że używanie spornego oznaczenia No.5 doprowadzi do konfuzji” - twierdzą przedstawiciele Chanel.
Jaka jest odpowiedź firmy Radosława Majdana? "Polskie perfumy posiadają zupełnie inny znak towarowy, inny wygląd flakonika, inną nasadkę, inną barwę perfum oraz inną woń zapachu, a opakowanie oraz opis produktu wykonane są innym kolorem na odmiennym tle oraz inną czcionką zarówno na opakowaniu, jak i na flakonie. Co więcej, oznaczenie No.5 zapisane jest odmiennym stylem w stosunku do produktu firmy Chanel, a pełna nazwa znaku towarowego to "for Lady No.5" – tłumaczy w komunikacie ESPI spółka należąca do Radosława Majdana.
Spór nie został jeszcze rozwiązany, bo spółka Majdana rozważa kilka opcji – jego polubowne rozwiązanie, rebranding i wycofanie tej linii produktu.