StoryEditor
Producenci
08.12.2020 00:00

Radosław Majdan rozważa sprzedanie spółki Vabun

Radosław Majdan, współwłaściciel i prezes spółki Vabun poszukuje dla niej inwestora. Rozważa również sprzedaż części przedsiębiorstwa. Wszystko przez COVID.

Kategorie kosmetyków typowo upiększających, takich jak produkty do makijażu i perfumy znalazły się wśród tych, które na pandemii COVID ucierpiały najbardziej na skutek zmiany zwyczajów zakupowych konsumentów. Odbiło się to szczególnie na firmach, które specjalizują się w tym asortymencie i nie miały możliwości odrobienia strat na sprzedaży innych produktów. Kryzys nie ominął również spółki Vabun założonej i sygnowanej twarzą przez znanego piłkarza Radosława Majdana.

Niedawno spółka opublikowała wyniki finansowe za III kwartał bieżącego roku, w którym poinformowała o stratach. Radosław Majdan ogłosił wyniki spółki Vabun. Są duże straty

Przychody Vabun netto ze sprzedaży w III kwartale 2020 r. wyniosły 59 622 zł. W tym samym okresie rok temu było to 330 956 zł, co świadczy o spadku na poziomie 81,98 proc. w ujęciu rok do roku. W ujęciu całej dotychczas minionej części 2020 r. przychody netto ze sprzedaży i zrównane z nimi wyniosły 583.966,19 zł, co w stosunku do 1.392.391,80 zł za analogiczny okres 2019 r. również wskazuje na spadek, choć mniejszy, bo o 64,48 proc. rok do roku. 

Teraz w raporcie bieżącym zarząd spółki Vabun poinformował inwestorów, że podjął decyzję o „rozpoczęciu przeglądu opcji strategicznych”, by wybrać drogę, która pozwoli zrealizować cele przedsiębiorstwa, czyli maksymalizację wartości dla obecnych i przyszłych akcjonariuszy spółki. Wśród rozważanych scenariuszy znajdują się: sprzedaż części przedsiębiorstwa, połączenie z innym podmiotem, pozyskanie nowego znaczącego inwestora lub partnera strategicznego oraz dokonanie zmian w strukturze bilansu, w tym zbycie istotnych aktywów.

Zarząd spółki podkreślił, że na dziś nie została wybrana żadna z opcji oraz że rozważy inne opcje strategiczne, które się pojawią.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.01.2025 16:00
Nicolas Galitzine nową globalną twarzą perfum Emporio Armani
Emporio Armani

Emporio Armani ogłosiło, że brytyjski aktor Nicolas Galitzine został nowym globalnym ambasadorem zapachów marki. Znany z ról w popularnych filmach romantycznych i hitowych serialach telewizyjnych, Galitzine idealnie wpisuje się w wizerunek współczesnego bohatera — łączącego siłę, charyzmę i swobodę. W najnowszej kampanii marki aktor pojawia się w centrum dynamicznej, a zarazem kameralnej imprezy, gdzie przyciąga uwagę jako niekwestionowana gwiazda wieczoru.

Nicolas Galitzine urodził się 29 września 1994 roku w Londynie. Swoją aktorską karierę rozpoczął w 2014 roku w filmie The Beat Beneath My Feet. Przełomem w jego karierze były role w takich produkcjach jak Cinderella (2021), Purple Hearts (2022), Red, White & Royal Blue (2023) oraz The Idea of You (2024). Dzięki dynamicznemu rozwojowi kariery i rosnącej popularności, Galitzine stał się jednym z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia w brytyjskim kinie.

Współpraca z Emporio Armani to dla Galitzine’a ważny krok w budowaniu globalnego wizerunku. Marka, znana z łączenia klasycznej elegancji z nowoczesnością, poprzez wybór młodego aktora podkreśla swoje otwarcie na nowe pokolenie odbiorców. Kampania z jego udziałem ma szansę dotrzeć do szerokiej grupy klientów na całym świecie, łącząc świat filmu z ekskluzywnym światem perfum.

W przeszłości Emporio Armani angażowało znanych aktorów i aktorki jako ambasadorów swoich perfum. W 2017 roku francuski aktor Clément Chabernaud został twarzą męskiego zapachu “Stronger With You”. W tym samym czasie holenderska modelka i aktorka Lara Stone promowała damski odpowiednik “Because It’s You”. W 2020 roku do grona ambasadorów dołączył brytyjski aktor Nicholas Hoult, który reprezentował linię zapachów “Emporio Armani Stronger With You”. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.01.2025 14:17
Oriflame zamyka fabrykę i przenosi produkcję z Polski, pracowników czekają zwolnienia [TYLKO U NAS SZCZEGÓŁY]

Firma Oriflame zdecydowała o zamknięciu fabryki w Warszawie i przeniesieniu produkcji do sieci wyselekcjonowanych producentów z Europy. Decyzja ta ma na celu modernizację procesów produkcyjnych oraz przyspieszenie wdrażania innowacyjnych kosmetyków.

Szwedzka marka kosmetyczna Oriflame podjęła decyzję o stopniowym zamknięciu swojej fabryki CETES w Warszawie w ciągu najbliższych dwóch lat. Produkcja zostanie przeniesiona do starannie dobranych europejskich partnerów, którzy specjalizują się w produkcji dla prestiżowych marek kosmetycznych. Z naszych informacji wynika, że decyzja ta podyktowana jest potrzebą szybszego reagowania na dynamicznie zmieniające się trendy rynkowe i rozwój technologii.

Przeniesienie produkcji do kilku partnerów w Europie pozwoli firmie Oriflame uzyskać dostęp do bardziej zróżnicowanych technologii, wyspecjalizowanej wiedzy oraz zaawansowanych procesów produkcyjnych. Przykładem jest przeniesienie produkcji luksusowych formuł pielęgnacyjnych, opracowywanych w sztokholmskim laboratorium, do fabryk we Francji. Takie rozwiązanie ma nie tylko podnieść jakość produktów, ale również skrócić czas ich wprowadzania na rynek.

image
Oriflame
Proces zamknięcia warszawskiej fabryki ma przebiegać stopniowo i być starannie zarządzany. Oriflame zapewnia, że wszystkie już złożone zamówienia zostaną zrealizowane lub płynnie przekazane nowym partnerom produkcyjnym. Firma deklaruje również, że dotychczasowe warunki współpracy z dostawcami i klientami pozostaną bez zmian, co ma zagwarantować ciągłość działalności. Produkcja kosmetyków nadal będzie odbywać się na terenie Unii Europejskiej, co pozwoli utrzymać wysokie standardy jakości i bezpieczeństwa.

Decyzja ta będzie miała niestety wpływ na pracowników fabryki CETES w Warszawie - wszyscy pracownicy objęci procesem zwolnień otrzymają pakiet odpraw przewyższający wymagania prawne oraz odpowiednie wsparcie. Mimo zamknięcia zakładu, Oriflame nie wycofuje się z rynku polskiego, gdzie nadal planuje prowadzić intensywną sprzedaż swoich produktów i rozwijać działalność.

Pierwsze informacje, mówiące o możliwości zamknięcia fabryki w Ursusie, pojawiły się w lipcu 2024.

Anna Malmhake, CEO Oriflame Group, podkreśla, że zmiany są konieczne w obliczu dynamicznie rozwijającego się rynku kosmetycznego. Nowa strategia ma umożliwić firmie szybsze wprowadzanie innowacyjnych produktów oraz lepsze dopasowanie do oczekiwań konsumentów. Przeniesienie produkcji do wybranych partnerów europejskich ma nie tylko zwiększyć efektywność, ale również zapewnić długoterminowy rozwój marki.

image
Cetes Cosmetics

W kwietniu 2024 roku Cetes Cosmetics Poland prowadziło rekrutację na stanowisko księgowej w swojej siedzibie w warszawskim Ursusie, zachęcając do aplikowania obywateli i obywatelki Ukrainy.

Cetes Cosmetics to obecna nazwa firmy, która rozpoczęła działalność w Polsce w 1991 roku jako Oriflame Poland Sp. z o.o. W 2012 roku główna siedziba została przeniesiona z Ursusa, gdzie wciąż funkcjonuje fabryka, na ulicę Wołoską 22 w Warszawie.

Jak informowała Gazeta Wyborcza, w lipcu 2024 roku do stołecznego ratusza trafiły dokumenty dotyczące planowanej inwestycji firmy Greenfields na działce przy ul. Skoroszewskiej w Ursusie. Wstępny projekt przewiduje budowę kompleksu budynków mieszkalnych o wysokości do dziewięciu pięter, z podziemnym parkingiem na 1,8 tysiąca samochodów oraz 200 miejscami postojowymi na powierzchni. Obecnie na tym terenie znajduje się właśnie omawiana fabryka kosmetyków Oriflame.

Redakcja będzie monitorować sytuację.

Czytaj także:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. styczeń 2025 20:43