W swojej interpelacji skierowanej do ministra zdrowia posłanka Małgorzata Janowska powołała się na informacje w mediach, z których wynika, że zamknięta przez WIF apteka w Kamieńsku była najważniejszą i najlepiej zaopatrzoną placówką w gminie. Przywołała opinie mieszkańców Kamieńska zwracających uwagę na problemy, jakie spowoduje dla nich zamknięcie apteki, a także na słowa Jarosława Bąkowicza, miejskiego radnego, który mówi, że po decyzji Inspekcji Farmaceutycznej w mieście zostanie tylko jedna apteka, co „w dobie COVID-u, kiedy zachowanie dystansu społecznego jest tak ważne, może wydłużyć kolejki i tym samym ograniczyć dostęp do leków”.
Małgorzata Janowska cytuje też wypowiedź Bogdana Pawłowskiego, burmistrza Kamieńska, który poinformował, że apteka przez 15 lat funkcjonowania „zyskała wysokie uznanie wśród mieszkańców gminy Kamieńsk jak i również gmin sąsiadujących z Kamieńskiem” I Dodał, że „wysoka ocena dotyczy zarówno jakości świadczonych usług jak i miłej, fachowej pracy jej pracowników”.
– Pozbawienie mieszkańców dostępu do opieki farmaceutycznej, które może skutkować koniecznością zaopatrywania się w lekarstwa w aptekach znajdujących się w sąsiednich miastach i gminach, jest szczególnie niebezpieczne w trakcie pandemii koronawirusa. Stanowi to szczególny problem dla ludzi starszych, częściej potrzebujących dostępu do lekarstw i mających większy problem z przemieszczaniem się na dłuższe odległości. (...) Działania Inspekcji Farmaceutycznej stanowią totalne zaprzeczenie postawy, jaką powinny w tym trudnym czasie prezentować organy administracji publicznej – argumentuje w swojej interpelacji Małgorzata Janowska.
W związku z tym prosi ministra zdrowia o odpowiedź na pytanie m.in. o to, czy mając na względzie trwającą pandemię koronawirusa, resort zdrowia zamierza podjąć działania zmierzające do ograniczenia procesu zamykania aptek przez Inspekcję Farmaceutyczną. A także, jakie działania zostały lub będą podjęte w tym zakresie?
O powodach zamknięcia apteki w Kamieńsku czytaj tutaj: Sprawa apteki otwartej mimo decyzji o unieruchomieniu trafiła do prokuratury