StoryEditor
Rynek i trendy
19.07.2022 00:00

Polacy szukają w sklepach tańszych produktów. Dotyczy to także chemii i kosmetyków

Prawie 80 proc. konsumentów szuka w sklepach tańszych produktów lub zamienników. Dotyczy to nie tylko artykułów spożywczych, ale i chemii gospodarczej oraz kosmetyków. Ich cena powinna być o 20-30 proc. niższa, aby produkt był interesujący. Na popularności tracą produkty eko i bio, na ogół droższe niż pozostałe – wynika z danych UCE Research i Grupy Blix.

Jak wynika z badania pt. „Inflacyjne dylematy Polaków. Na czym oszczędzamy w sklepach?”, aż 78,8 proc. respondentów szuka na sklepowych półkach tańszych produktów lub zamienników. Konsumenci postępują tak obecnie ze względu na rosnące ceny. Nie robi tego tylko 15,5 proc. ankietowanych z 1 269 dorosłych Polaków odpowiedzialnych w swoich domach za zakupy. Z kolei 3,5 proc. badanych nie jest zainteresowanych takimi działaniami. Natomiast 2,2 proc. nie potrafi tego określić lub nie pamięta, czy tak się zdarzyło.

– Zjawisko tzw. product switchingu jest teraz bardzo popularne wśród shopperów. Jest to konsekwencja wysokich cen produktów codziennej potrzeby. Zmiany na paragonach pokazują, iż część konsumentów, która wcześniej regularnie kupowała np. łososia, teraz wybiera kurczaka. Podobne zachowanie widoczne jest wśród osób do niedawna nabywających masło, a teraz sięgających po margarynę – komentuje Marcin Lenkiewicz, współautor badania z Grupy BLIX.

Z kolei dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym dodatkowo zwraca uwagę na badania GfK. Według nich, ponad 3/4 konsumentów obawia się dalszych podwyżek cen żywności. A widząc, że pod wpływem inflacji, zmniejsza się ich dochód rozporządzalny, zmieniają kryteria wyboru produktów. Jak dodaje ekspert, dla coraz większej grupy Polaków głównym wskaźnikiem wyboru staje się niska cena. To w efekcie prowadzi do zmiany koszyka zakupów. Na przestrzeni ostatnich pięciu miesięcy produkty eko i bio, na ogół droższe niż pozostałe, straciły na popularności aż o 12 p.p.

– Konsumpcja prywatna powoli słabnie. Ostrożniejsze decyzje zakupowe konsumentów mogą odbić się na sprzedaży detalicznej i sytuacji branży handlowej. Poszukiwanie tańszych produktów sprzyjać będzie głównie sklepom oferującym towary w licznych promocjach, szczególnie dyskontom oraz dużym supermarketom – podkreśla Anna Senderowicz, analityk sektorowy z PKO BP.

Z badania wiemy też, o ile procent musi być niższa cena tańszego produktu lub zamiennika, żeby w ogóle zainteresowała konsumenta. 26,2 proc. ankietowanych wskazuje przedział od 20 do 30 proc. Nieznacznie mniejsza grupa, bo 24,4 proc. badanych, wybiera odpowiedź od 10 do 20 proc. Z kolei 17,4 proc. uczestników sondażu nie potrafi się w tej kwestii określić.

– Z naszych wewnętrznych analiz promocji i list zakupów wynika, że przedział promocyjny od 20 do 30 proc. jest najczęściej postrzegany jako najbardziej atrakcyjny, bo konsumenci często uważają, że właśnie taki zakres idealnie kompensuje rosnącą inflację. Nabywca ma wtedy przekonanie, że realnie może oszczędzić. Jest to dla niego wystarczający rabat, aby nawet zmienić sklep w poszukiwaniu super okazji – mówi Marcin Lenkiewicz.

Z sondażu wiemy również, na jakich produktach i kategoriach Polacy obecnie najczęściej próbują oszczędzać. Zestawienie otwierają artykuły spożywcze – 39,8 proc. Natomiast 10,1 proc. badanych mówi o chemii gospodarczej, a 7,4 proc. – o kosmetykach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.11.2024 11:00
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA sygnalizują walkę na promocje — niemniej ceny kosmetyków i chemii nie spadają, a powoli toczą się w dół
Ceny artykułów chemii gospodarczej i kosmetyków tylko nieznacznie spadły rok do roku.DALL-E

W październiku 2024 roku odnotowano spadek cen podstawowych produktów spożywczych w Polsce, jednak roczna dynamika wzrostu cen nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20,28 zł, co stanowi obniżkę o 6,5 proc. w stosunku do września. Najwięcej za zakupy zapłacono w sieci Netto, a najniższe ceny oferował Lidl. Analitycy przewidują dalsze wzrosty inflacji na początku przyszłego roku.

Październik 2024 roku przyniósł oczekiwane spadki cen, co potwierdziło badanie ASM SFA. Średnia cena koszyka zakupowego zawierającego najczęściej wybierane artykuły codziennego użytku wyniosła 288,99 zł – to o 20,28 zł mniej (6,5 proc.) niż we wrześniu. Obniżkę odnotowano w 8 z 13 analizowanych sieci handlowych. Największy spadek cen zaobserwowano w sieci Biedronka, gdzie średnia wartość koszyka zmalała o 29,04 proc..

Na pierwszym miejscu w kategorii najniższych cen znalazł się Lidl, z kosztem koszyka na poziomie 230,09 zł, co oznaczało spadek o 17,09 proc. w stosunku do września. Z kolei najdroższe zakupy odnotowano w sieci Netto, gdzie średnia cena koszyka wyniosła 323,72 zł. Analiza pokazała również, że różnice w cenach między najtańszymi a najdroższymi zakupami były znaczne – najtańszy koszyk kosztował 186,90 zł, a najdroższy 355,90 zł, co daje rozpiętość cenową wynoszącą 169 zł.

image
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA

Mimo miesięcznego spadku cen, analiza roczna wykazała, że średnia cena koszyka wzrosła o 2,02 proc. z 283,27 zł w październiku 2023 roku do 288,99 zł w październiku 2024 roku. W największym stopniu podrożały napoje, które były droższe o 18,17 proc. niż rok wcześniej. Największy wzrost cen koszyka zakupowego zaobserwowano w sieci Kaufland – średnia cena koszyka była wyższa o 16 proc. w porównaniu do października 2023 roku. Wśród analizowanych kategorii produktowych znalazły się oczywiście segmenty chemii domowej i kosmetyków, które zanotowały jedynie nieznaczne obniżki (w październiku 2024 r. taniej o 0,31 proc. rok do roku).

Według GUS, inflacja w październiku wzrosła o 5 proc. rok do roku i o 0,3 proc. w stosunku do września. Eksperci przewidują, że w nadchodzących miesiącach wzrost cen będzie kontynuowany, a inflacja może osiągnąć 5,5 proc. na początku 2025 roku. Chociaż październik przyniósł chwilową ulgę, zbliżające się okresy przedświąteczne mogą przyczynić się do wzrostu cen z powodu większego popytu i intensywnych działań promocyjnych sieci handlowych.

Czytaj także: Altagamma: Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych po raz pierwszy od 15 lat — sytuację ratują kosmetyki i biżuteria

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
15.11.2024 16:43
Altagamma: Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych po raz pierwszy od 15 lat — sytuację ratują kosmetyki i biżuteria
Luksusowe kosmetyki i biżuteria nadal znajdują odbiorczynie i odbiorców.Kaboompics

Na zakończonym w Mediolanie 23. Obserwatorium Altagamma 2024 przedstawiono dane ukazujące pierwszy od lat spadek globalnego rynku dóbr luksusowych. Eksperci i przedstawiciele branży omawiali wyzwania, z jakimi mierzy się sektor oraz prognozy na przyszłość.

Podczas tegorocznej edycji Obserwatorium Altagamma zaprezentowano dane wskazujące na spowolnienie tempa wzrostu globalnego rynku dóbr luksusowych. Po raz pierwszy od 15 lat przewidywana jest wyraźna zmiana trendu – wartość rynku w 2024 roku ma wynieść 1 478 miliardów euro, co oznacza spadek o 2 proc. w porównaniu do rekordowego poziomu 1 508 miliardów euro w 2023 roku. Przyczyną tej sytuacji są m.in. globalne niepewności gospodarcze i geopolityczne, które wpłynęły na łańcuchy dostaw oraz działalność marek luksusowych.

Liczba konsumentów luksusowych zmalała o prawie 50 milionów, co jest znaczącym sygnałem dla branży. Jak podkreśliła Stefana Lazzaroni, dyrektorka zarządzająca Altagamma, obecne wyniki są efektem normalizacji po okresie wzmożonego popytu po pandemii Covid-19. Mimo tego spadku, pewne sektory rynku, takie jak luksusowe doświadczenia i branża wellness, odnotowują wzrost o 5 proc., co pokazuje, że część konsumentów wciąż skłania się ku wysokiej jakości przeżyciom i dbaniu o zdrowie.

Matteo Lunelli, prezes Altagamma, wskazuje, że pomimo obecnych wyzwań, perspektywy na rok 2025 są bardziej optymistyczne. Prognozuje się umiarkowane odbicie, napędzane przez turystykę luksusową, gastronomię oraz najlepsze wyniki w kategoriach biżuterii i kosmetyków. Szczególną rolę w tej odbudowie mają odegrać rynki europejskie i amerykańskie. Lunelli zaznacza, że kluczowe będzie współdziałanie na poziomie krajowym i europejskim, by wspierać czynniki sukcesu branży, takie jak kreatywność, innowacyjność technologiczna i zrównoważony rozwój.

Choć rynek dóbr luksusowych mierzy się z wyzwaniami, przed branżą stoją nowe szanse na wzmocnienie i przedefiniowanie swojej pozycji. Eksperci przewidują, że okres przejściowy 2025 roku pozwoli na ponowne skupienie się na kluczowych priorytetach i odpowiedź na potrzeby konsumentów w zmieniających się realiach gospodarczych.

Altagamma to włoskie stowarzyszenie zrzeszające najbardziej prestiżowe marki luksusowe, które działa na rzecz promocji i rozwoju sektora dóbr wysokiej jakości. Zostało założone w 1992 roku, a jego misją jest podkreślanie wartości włoskiego know-how, innowacyjności i kreatywności na arenie międzynarodowej. Organizacja skupia firmy z różnych branż, w tym mody, biżuterii, motoryzacji, designu i gastronomii, które łączy wspólny cel: wspieranie konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju przemysłu luksusowego. Altagamma organizuje wydarzenia, badania i inicjatywy mające na celu monitorowanie trendów oraz dzielenie się wiedzą, co wspiera rozwój i adaptację branży w zmieniającym się świecie.

Czytaj także: Circana: rynek kosmetyków luksusowych w USA wzrósł o 8 proc. w pierwszej połowie 2024 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 00:40