Stowarzyszenie samorządów lokalnych (LGA) w Anglii i Walii wezwało konsumentów do unikania stosowania kremów rozjaśniających skórę „za wszelką cenę”.
LGA wyraziło obawy dotyczące nielegalnego importu produktów kosmetycznych zawierających szkodliwe składniki. Wiele nielegalnych kremów zawiera toksyczny środek wybielający - hydrochinon, który jest określany jako biologiczny odpowiednik środka do usuwania farby.
Zgodnie z prawem hydrochinon nie może być stosowany w żadnym produkcie kosmetycznym w Unii Europejskiej, jednak produkty te są nadal dostępne w Australii, Stanach Zjednoczonych i Japonii, choć regulują je pewne przepisy. Tymczasem produkty na bazie rtęci mogą powodować uszkodzenie nerek, wątroby i mózgu.
Na łamach Cosmetics Business, Anjali Mahto, dermatolog i rzecznik British Skin Foundation powiedziała, że nadużywanie kremów może zakłócać poziom ciśnienia krwi, powodować cukrzycę i osteoporozę.
- Hydrochinon działa poprzez hamowanie produkcji melaniny pigmentowej, która nadaje skórze jej kolor. Jego nadużywanie może uszkodzić elastynę przenoszoną przez skórę, powodując przedwczesne starzenie się i osłabienie skóry. Długotrwałe, powszechne stosowanie może powodować problemy z nerwami i wątrobą - wyjaśniła.
Anjali Mahto dodała, że rónież sterydy są częstym składnikiem nielegalnych kremów rozjaśniających, a długotrwałe ich stosowanie może powodować przerzedzenie skóry, infekcje i czyraki.
Według LGA wzrost toksycznych produktów rozjaśniających skórę wynika z tego, że bezpieczne kremy, które są często sprzedawane jako produkty rozjaśniające skórę przez znane marki są drogie.