Wczoraj informowałyśmy w tekście UOKiK bierze pod lupę greenwashing że wspomniany urząd dokonuje aktualnie przeglądu ewentualnych niewłaściwych praktyk dotyczących marketingu. Greenwashing, przypomnijmy, to forma promocji produktów lub usług w sposób sugerujący, że są bardziej przyjazne planecie niż w rzeczywistości; ten efekt osiąga się poprzez sugestywną retorykę, grafikę, podawanie fałszywych informacji, lub wyolbrzymianie faktów.
Aby zweryfikować doniesienia prasowe, redakcja zwróciła się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z prośbą o potwierdzenie lub zdementowanie pogłosek, jakby taka akcja na szeroką skalę miała właśnie miejsce. Poniżej zamieszczamy w całości uzyskaną odpowiedź:
Prezes UOKiK prowadzi obecnie 8 postępowań wyjaśniających wobec przedsiębiorców z rynku odzieżowego i kosmetycznego oraz platformy handlowej. Są to: Allegro, Bielenda Kosmetyki Naturalne, Dr Irena Eris, H&M Hennes & Mauritz, KappAhl Polska, L’Oréal Polska, LPP, Zara Polska. Postępowania wyjaśniające mają na celu ustalenie, czy przedsiębiorcy w związku z prowadzeniem działalności marketingowej nawiązującej do zagadnień ekologii, zrównoważonego rozwoju lub ochrony środowiska, dopuścili się naruszenia uzasadniającego wszczęcie postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Oznacza to, że Prezes Urzędu zbiera materiał dowodowy pozwalający na dokonanie oceny działań podejmowanych przez przedsiębiorców.
Na tym etapie, Prezes Urzędu nie stawia przedsiębiorcom zarzutów dotyczących stosowania ewentualnych praktyk naruszających zbiorowe interes konsumentów. W prowadzonych postępowaniach wyjaśniających wskazujemy, że twierdzenia dotyczące ekologiczności produktu lub usługi muszą być zgodne z prawdą, nie mogą zawierać fałszywych informacji, muszą być przedstawione w jasny, konkretny, dokładny i jednoznaczny, tak aby nie wprowadzać konsumentów w błąd. Weryfikujemy w korespondencji z przedsiębiorcami posługiwanie się przez firmy różnymi sformułowaniami dotyczącymi szeroko pojmowanej ekologiczności — od nazwy produktu, posiadanych certyfikatów po informacje dotyczące jego produkcji.
Kolejnym krokiem, w przypadku stwierdzenia możliwości wprowadzania konsumentów w błąd, może być postawienie zarzutów. W przypadku ich potwierdzenia nieuczciwym przedsiębiorcom grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.
Będziemy informować o kolejnych krokach urzędu w kwestii greenwashingu.
Czytaj także: Prezes UOKiK stawia kolejne zarzuty Amazonowi