Dla sieci handlowych bardzo ważne są ich marki własne. To daje możliwość rozwoju polskim producentom kosmetyków, którzy mają własne zaplecze produkcyjne. – Istotny wkład w budowanie marek własnych mają polscy dostawcy, którzy w dużej mierze pomagają nam je tworzyć – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska.
Lidl Polska ma w swojej ofercie stałej oraz akcyjnej już 200 marek własnych, w tym w kategoriach kosmetycznych i środków czystości.
– Stale rozszerzamy ofertę naszych produktów – również tych z kategorii kosmetycznej oraz chemicznej. Udział marek własnych w sprzedaży stale rośnie. Szczególnie teraz, gdy ze względów ekonomicznych klienci poszukują produktów dobrej jakości w atrakcyjnej cenie. Naszym priorytetem jest dalsze rozwijanie artykułów ze wspomnianych grup asortymentowych, a co za tym idzie – dalsze wspieranie polskich dostawców. Warto bowiem podkreślić, że to razem z nimi współtworzymy kosmetyki oraz środki czystości. Zacieśniamy współpracę z dotychczasowymi dostawcami, ale jesteśmy również otwarci na kooperację z nowymi podmiotami – zapewnia Aleksandra Robaszkiewicz.
Od maja br. tylko w sklepach Lidl są dostępne m.in. naturalne, wegańskie kosmetyki pod marką Hairy Land, wyprodukowane przez polską firmę, przeznaczone do pielęgnacji włosów o różnej porowatości. Lidl także udoskonala produkty kosmetyczne – eliminuje mikroplastik, stosuje certyfikowany olej palmowy (RSPO) i opakowania wyprodukowane z recyklatu.
– Przykładamy dużą wagę do tego, by nasze produkty powstawały w oparciu o naturalne składniki, co również komunikujemy klientom na opakowaniach. To samo odnosi się do środków czyszczących naszej marki, czego przykładem jest Pure Home by W5 – np. tabletki do zmywarki są w 100 proc. pochodzenia naturalnego, a płyn do naczyń – w 98 proc. – podkreśla Aleksandra Robaszkiewicz.
Są to identyczne cele jak te, którymi kierują się sieci drogeryjne wprowadzając produkty na półki.
Czytaj także: Lidl stawia na swoje marki własne. To właśnie one przeważają w ofercie kosmetycznej sieci [FOTOREPORTAŻ]