Prezes UOKIK ukarał spółki Opinie.pro z Lubartowa i SN Marketing z Krakowa za handel nieprawdziwymi recenzjami i ocenami zamieszczanymi w internecie. Obie spółki umieszczały fikcyjne opinie na różnych portalach wprowadzając konsumentów w błąd. W maju tego roku usłyszały zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Teraz prezes UOKiK wydał decyzje, w których stwierdził stosowanie nieuczciwych praktyk i nałożył na obie spółki kary finansowe – łącznie 70 tys. zł.
– Publikowanie w internecie fałszywych opinii to szczególnie naganne zjawisko. W ten sposób konsumenci wprowadzani są w błąd, a ich decyzje zakupowe ulegają zniekształceniu. To także nie fair wobec konkurencji – uczciwych przedsiębiorców, którzy nie kupują ocen, przez co mogą być np. słabiej pozycjonowani w wyszukiwarkach internetowych – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Obie spółki sprzedawały swoje usługi, a opinie, którymi handlowały nie miały żadnego umocowania w faktach.
– Nie było żadnego rzeczywistego kontaktu ani z produktem ani z usługą w obu tych przypadkach. Te opnie, kupione często w pakietach, pojawiały się w znanych wyszukiwarkach, np. Ceneo, Oferteo czy, uwaga, nawet Znany Lekarz. Publikowanie fałszywych opinii w internecie nie powinno mieć miejsca, ponieważ jest niezgodne z prawem, zniekształca bardzo decyzje konsumenckie – dodaje Małgorzata Cieloch, rzeczniczka prasowa UOKiK.
Jak wynika z badań społecznych przeprowadzonych w 2020 r. na zlecenie UOKiK, 93 proc. osób robiących zakupy w internecie kieruje się opiniami o produkcie zamieszczonymi przez innych konsumentów.
Oszustwa z premedytacją
U Opinie.pro z Lubartowa można było kupić pozytywne opinie i oceny oraz polubienie komentarzy w wizytówkach Google oraz na Facebooku (wcześniej także na portalach Tripadvisor, Ceneo, Oferteo i Znany Lekarz). „Kup opinie Google wraz z ocenami, które pozytywnie wpływają na odbiór marki w internecie. Dodatkowo oceny wzbogacone o kilka pozytywnych zdań wzbudzają większe zaufanie i wyglądają neutralnie. Dbamy o to, by zmieniać przeglądarki i urządzenia mobilne, a także zapewniamy wystawianie ocen z różnych adresów IP, co zwiększa wiarygodność opinii” – tak reklamowane były te usługi.
Początkowo wpisy tworzone były przez Opinie.pro na podstawie dostępnych w internecie informacji o ofercie kontrahenta lub firma pozyskiwała je na zasadzie wzajemności (w zamian za inną pozytywną opinię) w specjalnych grupach w portalu społecznościowym. Obecnie zamawia opinie u wykonawców z Azji.
SN Marketing także zamieszczał opinie w Google Maps na zlecenia przedsiębiorców. Oferował je w pakietach, a klient decydował o częstotliwości publikacji. W opcjach dodatkowych można było wybrać polubienia opinii, rozbudowane teksty czy uzupełnienie opinii o zdjęcia. Wpisy wstawiane były z różnych kont.
Na Opinie.pro prezes UOKiK nałożył karę 40 tys. zł, spółka musi też zaniechać swoich praktyk. SN Marketing, który już zaprzestał tworzenia fałszywych opinii, zapłaci 30 tys. zł. Obie spółki muszą poinformować o decyzjach prezesa UOKiK w wykorzystywanych przez siebie serwisach.
Czy dyrektywa Omnibus zakończy handlowanie opiniami w internecie?
Od 1 stycznia 2023 r. zaczną w Polsce obowiązywać przepisy unijnej dyrektywy Omnibus, która zakłada większą przejrzystość zakupów w internecie. – Już za kilkanaście dni wchodzi nowe prawo, które jasno określa, że jeżeli przedsiębiorca działający w internecie zamieszcza opnie czy recenzje, musi również podać jasne informacje, jak weryfikuje ich autentyczność, czyli jak sprawdza, czy dana opinia pochodzi od osoby, która faktycznie kupiła produkt lub usługę, czy jest to fałszywa informacja – mówi Małgorzata Cieloch.
Czytaj także: Tomasz Chróstny, UOKiK: influencerzy lepiej dbają o transparentność