StoryEditor
Rynek i trendy
17.08.2021 00:00

Kuchnia kosmetyczna – to może być trend przyszłości [BADANIE MINTEL]

Kosmetyki przestały być produktami pochodzącymi tylko i wyłącznie z laboratoriów. Obecnie nacisk kładziony jest na naturalność. Konsumenci szukają preparatów o naturalnym składzie, a potwierdza to badanie Mintela. W raporcie „Trendy 2025 – uroda i higiena osobista” czytamy, że połowa mężczyzn w Wielkiej Brytanii wierzy, że produkty do pielęgnacji skóry twarzy z naturalnym składniki są lepsze.

Ogólnie około 42 proc. osób w Wielkiej Brytanii kupuje naturalne i ekologiczne produkty do higieny osobistej, ponieważ wierzą w ich skuteczność i mało inwazyjny wpływ na środowisko. Z kolei w USA 57 proc. badanych kupuje je, ponieważ nie zawierają zbędnych składników lub chemikaliów. Co więcej, prawie połowa (48 proc.) Włochów i Hiszpanów kupuje produkty naturalne i ekologiczne, ponieważ wierzą, że są one lepsze dla ich zdrowia.

Zmiana postawy spowodowała również, że ludzie postanowili sami sięgnąć po „kuchenne piękno” – tam bowiem można znaleźć szereg składników, które mogą mieć zbawienny wpływ na naszą skórę. Kanał na YouTube vlogerki Michelle Phan, która pokazuje jak można zrobić domowe maski na twarz, osiągnął prawie 3 miliony odsłon w 2014 roku. Obecnie ma ona 8,84 mln subskrybentów. 

Widać, że naturalna pielęgnacja trafiła już do głównego nurtu. Warto, żeby marki kosmetyczne zwróciły na to uwagę w komunikacji ze swoimi klientami, którzy pragnął wykonywać produkty kosmetyczne w domu. Podobnie jak w sklepach spożywczych żywności, w drogeriach jest coraz więcej sekcji z kosmetykami naturalnymi, bio, eco i wege, ale warto też pozwolić konsumentom na stworzenie własnych kosmetyków. Dać im narzędzia do „zabawy” różnymi teksturami i zapachami.

Przeczytaj również: Naturalne składniki głównym trendem w pielęgnacji włosów

Marki już to zauważają i firmy takie jak np. Body Deli i Skin&Tonic minimalizują swoje procesy produkcji tak, żeby ich kosmetyki zachowały maksymalną świeżość. Z perspektywa producenta świeże preparaty, które zwierają witaminy i składniki odżywcze muszą być wytwarzane w specjalny sposób. Trzeba unikać konserwantów, więc należy postawić się na produkcję małych partii. Takie kosmetyki muszą być przechowywane w lodówce w celu utrzymania ich mocy i świeżości.

Bez wątpienia znajdziemy kilka marek, które czerpią inspiracje z jedzenia. Pozwalają klientom tworzyć upiększające pudełka jak posiłki. Konsumenci otrzymują kompletne zestawy, składniki lub produkty, które można łączyć w celu stworzenia gotowego kosmetyku (np. polska firma Delia Cosmetics ze swoją serią My Cream, która pozwala na skomponowanie spersonalizowanego kremu - klient kupuje bazę i ampułki z substancjami aktywnymi, seria jest dostępna w Hebe).

W przyszłości możemy może się zdarzyć tak, że będziemy mówić o partnerstwie marek kosmetycznych i producentów sprzętu AGD np. pojawią się urządzenia i produkty do przechowywania, które będą miały rekomendację marki kosmetycznej. Sklepy i drogerie będą natomiast organizować prezentacje i szkolenia, jak tworzyć kosmetyki z produktów, które znajdują się w kuchni. 

Wciąż rosnące dążenie klientów do bardziej naturalnego stylu życia sprawia, że będą się jeszcze bardziej angażować w samodzielne tworzenie produktów kosmetycznych. To trend na, który warto zwrócić uwagę.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
22.11.2024 13:48
Rośnie sprzedaż włoskich marek kosmetycznych i chemicznych. Konkurencja pomiędzy kanałami sprzedaży będzie się nasilać
Drogeria Jasmin Elter, Osiedle Stefana Batorego 18, Poznańfot. Katarzyna Bochner, wiadomoscikosmetyczne.pl

Sprzedaż włoskich produktów kosmetycznych i chemicznych od 2021 r. systematycznie rośnie w e-commerce, a ostatnio osiąga rekordowe wyniki. Podobnie dzieje się w sprzedaży stacjonarnej. Jak dalej ułoży się rynek?

Jak donosi firma Corri, która jest wyłącznym dystrybutorem w Polsce włoskiej marki Tesori d’Oriente, sprzedaż kosmetyków i chemii gospodarczej z Włoch systematycznie rośnie na Allegro – największej platformie marketplace w Polsce.

Wzrosty sprzedaży są widoczne od 2021 r. a końcówka bieżącego roku pokazuje dynamiczny trend wzrostowy. Sprzedaż w III kwartale br. wzrosła o 15 proc. względem II kwartału – podaje Corri.

– To zmiana podobna do boomu na produkty niemieckie sprzed kilku lat – ocenia dystrybutor.

Włoskie marki zyskują nie tylko w e-commerce, ale także w sprzedaży stacjonarnej i coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność w kategoriach. Można je znaleźć w największych sieciach handlowych, ale także w działających regionalnie. Od dawna z włoskimi markami pracują właściciele indywidualnych drogerii (tzw. rynek tradycyjny) i do tej pory traktowali je jako swój ważny wyróżnik w ofercie na tle sieciowych konkurentów. Choć cieszą się, że same marki zdobywają rynek i uznanie konsumentów, to przyznają, że rosnąca popularność włoskich marek w innych kanałach sprzedaży jest dla nich dużą konkurencją.

– Sprzedajemy włoską chemię i kosmetyki od lat – mówi Teresa Stachnio prowadząca stacjonarną drogerię Jasmin Elter na osiedlu Batorego w Poznaniu oraz internetową dobradrogeria.com. – Marki chemiczne, takie jak Chanta Claire, Spuma di Sciampagna czy Tesori d’Oriente to dla nas ważny asortyment, to po nie przychodzi wielu klientów, ceniąc je przede wszystkim za skuteczność i trwałe, piękne zapachy. Typowo koncernowymi brandami nie możemy konkurować na rynku z dyskontami, marketami czy sieciami drogeryjnymi, które je sprzedają. Włoska chemia była natomiast dotąd naszym dużym atutem. Sprzedajemy ją zarówno stacjonarnie, jak i przez internet. Co ciekawe, duże zamówienia internetowe składają także klienci z Czech i Słowacji, ale większą sprzedaż realizujemy stacjonarnie – przyznaje Teresa Stachnio.

W asortymencie kosmetycznym właścicielka drogerii oferuje np. produkty marki Felce Azzura   to żele pod prysznic, płyny do kąpieli, dezodoranty, perfumy. – Tu są dwie grupy klientów. Jedni wspominają czasy, gdy mogli je kupić tylko we Włoszech i cieszą się, że są teraz dostępne w Polsce. Inny dopiero je poznają, proszą o poradę, rekomendację – opowiada Teresa Stachnio.

Dla przedsiębiorczyni rosnąca popularność i świadomość włoskich marek jest z jednej strony istotna, bo zwiększa się grupa znających je klientów. Z drugiej strony oznacza to coraz większą konkurencję na rynku.

– Marka Tessori d’Oriente mniej więcej od roku zaczęła pojawiać się na akcjach in-outowych w różnych sieciach handlowych, również takich jak Lidl, Chata Polska, Lewiatan, Bricomarche. W samym Poznaniu jest 6 hurtowni, które sprzedają włoską chemię. To już powoduje pewne perturbacje cenowe na rynku, więc zobaczymy jak dalej ten segment produktów będzie się rozwijał – mówi Teresa Stachnio.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.11.2024 11:00
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA sygnalizują walkę na promocje — niemniej ceny kosmetyków i chemii nie spadają, a powoli toczą się w dół
Ceny artykułów chemii gospodarczej i kosmetyków tylko nieznacznie spadły rok do roku.DALL-E

W październiku 2024 roku odnotowano spadek cen podstawowych produktów spożywczych w Polsce, jednak roczna dynamika wzrostu cen nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20,28 zł, co stanowi obniżkę o 6,5 proc. w stosunku do września. Najwięcej za zakupy zapłacono w sieci Netto, a najniższe ceny oferował Lidl. Analitycy przewidują dalsze wzrosty inflacji na początku przyszłego roku.

Październik 2024 roku przyniósł oczekiwane spadki cen, co potwierdziło badanie ASM SFA. Średnia cena koszyka zakupowego zawierającego najczęściej wybierane artykuły codziennego użytku wyniosła 288,99 zł – to o 20,28 zł mniej (6,5 proc.) niż we wrześniu. Obniżkę odnotowano w 8 z 13 analizowanych sieci handlowych. Największy spadek cen zaobserwowano w sieci Biedronka, gdzie średnia wartość koszyka zmalała o 29,04 proc..

Na pierwszym miejscu w kategorii najniższych cen znalazł się Lidl, z kosztem koszyka na poziomie 230,09 zł, co oznaczało spadek o 17,09 proc. w stosunku do września. Z kolei najdroższe zakupy odnotowano w sieci Netto, gdzie średnia cena koszyka wyniosła 323,72 zł. Analiza pokazała również, że różnice w cenach między najtańszymi a najdroższymi zakupami były znaczne – najtańszy koszyk kosztował 186,90 zł, a najdroższy 355,90 zł, co daje rozpiętość cenową wynoszącą 169 zł.

image
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA

Mimo miesięcznego spadku cen, analiza roczna wykazała, że średnia cena koszyka wzrosła o 2,02 proc. z 283,27 zł w październiku 2023 roku do 288,99 zł w październiku 2024 roku. W największym stopniu podrożały napoje, które były droższe o 18,17 proc. niż rok wcześniej. Największy wzrost cen koszyka zakupowego zaobserwowano w sieci Kaufland – średnia cena koszyka była wyższa o 16 proc. w porównaniu do października 2023 roku. Wśród analizowanych kategorii produktowych znalazły się oczywiście segmenty chemii domowej i kosmetyków, które zanotowały jedynie nieznaczne obniżki (w październiku 2024 r. taniej o 0,31 proc. rok do roku).

Według GUS, inflacja w październiku wzrosła o 5 proc. rok do roku i o 0,3 proc. w stosunku do września. Eksperci przewidują, że w nadchodzących miesiącach wzrost cen będzie kontynuowany, a inflacja może osiągnąć 5,5 proc. na początku 2025 roku. Chociaż październik przyniósł chwilową ulgę, zbliżające się okresy przedświąteczne mogą przyczynić się do wzrostu cen z powodu większego popytu i intensywnych działań promocyjnych sieci handlowych.

Czytaj także: Altagamma: Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych po raz pierwszy od 15 lat — sytuację ratują kosmetyki i biżuteria

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. listopad 2024 21:11