Na wniosek European Industrial Hemp Association (EIHA), po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) w sprawie C 663/18, została zaktualizowana europejska baza składników kosmetyków CosIng. Kanabidiol (CBD) pochodzenia roślinnego, wcześniej był w tej bazie wskazany, jako zakazany do stosowania w produktach kosmetycznych na mocy załącznika II poz. 306 do rozporządzenia 1223/2009/WE.
Więcej tu: link
Przy tak ogromnej popularności tego składnika, także na rynku polskim, było to problematyczne dla producentów, bo wymagało każdorazowo przygotowania analiz prawnych i argumentów dla organów kontroli. TSUE uznał, że zgodnie z aktualnym stanem wiedzy naukowej, którą należy uwzględnić – w odróżnieniu od tetrahydrokannabinolu (THC), CBD nie ma skutków psychotropowych, ani skutków szkodliwych dla zdrowia ludzkiego.
– To bardzo dobra informacja ponieważ na polskim rynku w chwili obecnej mamy zatrzęsienie kosmetyków z CBD. Nie ma się co dziwić, bo składnik ten wykazuje szeroki wachlarz aktywności, a polscy konsumenci sięgają po niego coraz częściej. Rzeczywiście dotychczas stosowanie tej substancji było bardzo niejednoznaczne, zwłaszcza w rozmowach z organami kontroli. Wcześniejszą prezentację CBD w Cosing można było interpretować, jako informację, że jest to substancja niedozwolona. Przy tak zmienionym zapisie w Cosingu, jak obecnie, organy kontroli nie powinny mieć wątpliwości, że jest to dozwolony do stosowania, cenny składnik aktywny. Zatem CBD uzyskiwany z ekstraktu, nalewki lub żywicy konopnej może być legalnie stosowany w kosmetykach – podkreśla dr inż. Iwona Białas, safety assessor, właścicielka CosmetoSAFE Consulting.