StoryEditor
Salony beauty
12.06.2020 00:00

Branża beauty chce obniżenia do 8 proc. stawki VAT na usługi kosmetyczne

Branża beauty przedstawiła rządowi rozwiązania, które mają zniwelować część skutków pandemii z jakimi borykają się właściciele salonów kosmetycznych i fryzjerskich. Sztandarowym postulatem jest obniżenie stawki VAT do 8 proc. na usługi kosmetyczne.

Trzy tygodnie po tym, jak salony kosmetyczne i fryzjerskie wznowiły działalność po przestoju wywołanym koronawirusem, 66,46 proc. salonów ma  wolne miejsca, a średnie obłożenie wszystkich salonów wynosi 61,71 proc. To zdaniem przedstawicieli branży nie napawa optymizmem i oznacza stagnację. 

2/3 salonów dysponuje wolnymi terminami. Po trzech tygodniach wiemy, że wróciło 2/3 klientów. Co trzeci salon ma nadal w pełni obłożony grafik, lecz co piąty ma obłożenie minimalne, poniżej 20 proc. Specjaliści beauty ponieśli koszty ok. 1200 zł na stanowisko na dostosowanie się do nowych wymogów bezpieczeństwa. Ponoszą także wysokie koszty środków ochronnych, które wzrosły do 2000 proc. Salony solidarnie nie przeniosły kosztów na klientów, średni wzrost cen to symboliczne 1,80 zł – mówi Michał Łenczyński z Akademii Sztuki Piękności, założyciel Beauty Razem (grupa łącząca ok. 30 tys. osób działających w kosmetycznej branży usługowej, która powstała 15 marca br., na początku stanu epidemicznego w Polsce. 


Branża opracowała i przedstawiła rządowi rozwiązania, które mają zniwelować choć część skutków przestoju wywołanego pandemią. Zostały one opracowane w oparciu o dyskusje w ponad 30-tysięcznym gronie specjalistów Beauty Razem, pod szyldem „Tarczy Beauty”.

Obserwujemy rynek Beauty, ale zaczyna on przypominać rollercoaster. Po pierwszych 2 tygodniach nadpopytu i 16-dniowych kolejkach po odmrożeniu branży, trwa drugi tydzień uspokojenia. W kolejnych 2 tygodniach, gdy wrócą klienci którzy skorzystali z usług jako pierwsi, sytuacja może się odmienić. Szacujemy, że popyt ustabilizuje się na poziomie 60-70 proc. tego sprzed pandemii. Dlatego konieczne są dodatkowe rozwiązania, m.in. 8 proc. VAT na usługi kosmetyczne – mówi Michał Łenczyński.

Obniżenie stawki VAT do 8 proc. na usługi kosmetyczne to sztandarowy postulat, który ma zapobiec m.in. zwolnieniom w salonach beauty.   

– Obniżenie stawki VAT do 8 proc. na usługi kosmetyczne przełoży się bezpośrednio na płynność finansową 15 proc. przedsiębiorstw beauty. Długoterminowo ten krok pozwoli ochronić nawet 45 tys. miejsc pracy – poinformował Michał Łenczyński.

Dodatkowym postulatem jest dofinansowanie 50 proc. nakładów na środki higieniczne, ochronne i dezynfekcyjne – w postaci odliczenia od podatku (karty podatkowej, ryczałtu, podatku dochodowego) z możliwością zwrotu bądź przeksięgowania na inne zobowiązania (np. ZUS). Wzrost cen wynosi ok. 2000 proc., a zużycie środków znacznie wzrosło w związku z podwyższonym rygorem bezpieczeństwa wprowadzonym przez wytyczne Ministerstwa Rozwoju, w których przygotowaniu został uwzględniony głos 30 tys. specjalistów i przedsiębiorców z Beauty Razem, a który przygotowywały organizacje branżowe (m.in. Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego Kosmetyczni.pl), oraz eksperci i specjaliści.

Przedstawiciele Beauty Razem uważają, że na wsparcie branży mogłaby zostać przeniesiona część środków z   proponowanego przez rząd „Bonu Turystycznego”. Ich zdaniem  rozwiązania proponowane w ramach tzw. Tarczy Beauty wpłyną pozytywnie  nie tylko na branżę, ale także na pozostałe sektory – ponieważ 300 tys. osób związanych z branżą fryzjersko-kosmetyczną, to także konsumenci.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
22.04.2025 11:24
Zenoti: Klienci powracający to 42 proc. bazy, ale generują aż 80 proc. całkowitych przychodów salonów kosmetycznych
freepik

Według najnowszego raportu Beauty and Wellness Benchmark Report 2025 firmy Zenoti, klienci powracający generują aż 80 proc. całkowitych przychodów salonów urody i spa, mimo że stanowią jedynie 42 proc. ogólnej bazy klientów. Dla porównania, klienci jednorazowi, którzy dominują w strukturze klienteli z udziałem 58 proc., odpowiadają tylko za 20 proc. przychodów. Dane te podkreślają znaczenie budowania lojalności w branży beauty i wellness jako kluczowego elementu strategii wzrostu.

Raport, oparty na analizie danych z salonów, spa i klinik estetycznych na całym świecie, wskazuje również na ogólną pozytywną tendencję w branży – przychody wzrosły w 2024 roku o 2 proc. To jednak wynik niższy niż 5 proc. wzrost zanotowany w roku 2023. Wśród analizowanych modeli biznesowych najlepiej wypadły te oparte na członkostwach – spa oferujące pakiety członkowskie osiągnęły 5 proc. wzrost przychodów, podczas gdy tradycyjne salony, salony paznokci i spa bez członkostw zatrzymały się na poziomie 2 proc. Kliniki medycyny estetycznej i salony depilacji odnotowały zaledwie 1 proc. wzrostu, a barber shopy wręcz spadek przychodów o 1 proc.

Technologia odgrywa coraz większą rolę w poprawie efektywności operacyjnej. Rezerwacje online stały się standardem – 97 proc. klientów klinik estetycznych oraz 80 proc. gości salonów i spa preferuje umawianie wizyt przez urządzenia mobilne. Przedsiębiorstwa z wysokim udziałem rezerwacji cyfrowych odnotowują również lepsze wykorzystanie zasobów kadrowych. Kolejnym zauważalnym trendem jest wzrost sprzedaży kart podarunkowych – w skali całej branży o 20 proc., przy czym salony zanotowały aż 93 proc. wzrost sprzedaży, a kliniki medycyny estetycznej – 23 proc. Co istotne, 24 proc. tych kart wykorzystywanych jest przez nowych klientów, co czyni ten model skutecznym narzędziem pozyskiwania gości.

Pomimo pozytywnych trendów, raport wskazuje też na wyzwania – liczba nowych wizyt spadła w 2024 roku o 9 proc. Dodatkowym problemem są anulacje i niepojawianie się klientów na umówionych wizytach. Średni wskaźnik odwołań w salonach wynosi 8 proc., a nieobecności 3 proc., co oznacza, że łącznie 11 proc. wszystkich wizyt nie dochodzi do skutku. W klinikach medycyny estetycznej sytuacja jest jeszcze trudniejsza – 16 proc. anulowań i 5 proc. niepojawień. Podobnie wypadają salony paznokci (16 proc./1 proc.) oraz spa (11 proc./1 proc.). W odpowiedzi na te problemy zaleca się wdrożenie programów lojalnościowych, automatycznych przypomnień oraz działań marketingowych opartych na danych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
18.04.2025 15:37
Kandydat na prezydenta flirtuje z branżą beauty? Artur Bartoszewicz proponuje bon „Piękna Matka Plus”
Artur Bartoszewicz

Artur Bartoszewicz, kandydat na prezydenta RP, zaprezentował nową propozycję skierowaną do kobiet wychowujących dzieci. Bon „Piękna Matka Plus” miałby wynosić 700 złotych miesięcznie i być przeznaczony na usługi z zakresu beauty, medycyny, stomatologii oraz spa. Jak podkreślił Bartoszewicz w programie „Graffiti” na antenie Polsat News, celem tego świadczenia jest nie tylko poprawa sytuacji kobiet, ale także pobudzenie konsumpcji i rozwój konkretnych sektorów gospodarki.

Kandydat wskazuje, że wsparcie dla matek w formie bonu może stać się impulsem do szerszych zmian gospodarczych. – Chcę doprowadzić do sytuacji, w której w ciągu następnych 15 lat polska gospodarka podwoi swoje PKB, wartość inwestycji, konsumpcji, podwoi wielkość budżetu. Będziemy siłą, imperium – zadeklarował Bartoszewicz. Jego zdaniem, inwestycje w zdrowie i dobrostan kobiet będą miały przełożenie na wzrost wydatków i rozwój krajowej gospodarki.

Ważnym aspektem nowej propozycji jest także kwestia społeczna. Bartoszewicz stwierdził, że jednym z celów bonu jest „przebudowa wizerunku matki, który został zdegradowany”. Według niego, obecna polityka nie uwzględnia wystarczająco roli kobiet i matek w społeczeństwie, a jego program ma to zmienić. „Pokazuję, gdzie są bariery i wskazuję rozwiązania” – dodał.

Bon „Piękna Matka Plus” jest częścią szerszego programu kandydata o nazwie „Królik Plus”, który ma przeciwdziałać negatywnym trendom demograficznym w Polsce. Bartoszewicz podkreśla, że jego celem jest zwiększenie dzietności poprzez wzmocnienie pozycji kobiet i poprawę ich jakości życia. Propozycja wprowadzenia bonu „Piękna Matka Plus” może być również interpretowana jako bezpośrednia próba zdobycia poparcia wśród konkretnych grup wyborców. Świadczenie kierowane do matek wyraźnie odwołuje się do kobiet w wieku rozrodczym. Jednocześnie bon, mający zasilić rynek usług beauty, medycznych i spa, może zyskać aprobatę wśród pracowników i pracownic tych branż. Dla właścicieli salonów kosmetycznych, fryzjerskich czy gabinetów odnowy biologicznej oznaczałby on stały dopływ środków publicznych i wzrost popytu na usługi, co w okresie niepewności gospodarczej może być atrakcyjną perspektywą.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 10:21