Dlaczego kosmetyki?
Prawie 15 lat temu zaczęłam myśleć o założeniu swojego biznesu. Na rynku nie było wówczas kosmetyków naturalnych, ja bardzo wierzyłam, że ich potrzebujemy. Azjatycka natura to moja wielka pasja i zgodnie z nią postawiłam na azjatyckie składniki. Skuteczne receptury oparte o najnowsze badania naukowe to było wyzwanie, które udało się pięknie zrealizować. Od początku miałam misję, aby dostarczyć do polskich domów wysokiej jakości naturalne kosmetyki na każdą kieszeń, które będą roztaczać zapachy rodem z tajskiego spa.
Własna firma to…
odpowiedzialność, nie tylko za produkt i klientów ale także za pracowników. Ale własna firma to także poczucie wolności, sprawczości i mnóstwo satysfakcji.
W swojej pracy kocham…
możliwość realizacji nawet najbardziej ambitnych projektów. Czerpię także mnóstwo radości z zadowolenia klientów, którzy dzielą się z nami opiniami o produktach. Najbardziej kocham te momenty gdy rozmawiam z osobą, która mnie nie zna, schodzimy na temat kosmetyków i okazuje się, że to nasza wierna klientka, która z zachwytem opowiada jak np. nasza terapia do włosów uradowała je włosy po ciąży.
Do działania napędza mnie…
świetna i super kreatywna grupa ludzi, z którymi na co dzień pracuję. Gdy widzę zaangażowanie pracowników i słucham ich pomysłów to daje mi to ogrom energii do kolejnych projektów.
Irytuje mnie…
stopień skomplikowania i sformalizowania prowadzenia biznesu w Polsce. Bardzo dużo czasu traci się na wypełnianie milionów tabel, zestawień i nikomu niepotrzebnych dokumentów.
Boję się…
staram się niczego nie bać.
Lubię pracować z…
ludźmi, którzy mają „otwartą głowę”. Przy zatrudnianiu nowych pracowników często ważniejsza od doświadczenia jest dla mnie osobowość. Mogę się pochwalić, że udało mi się stworzyć grupę kreatywnych, otwartych na zmiany i zaangażowanych osób, którzy chętnie pokazują się na naszych social mediach, ponieważ mocno identyfikują się z marką Orientana.
Pracoholizm czy work-life balance?
Powinnam odpowiedzieć, że work-life balance, prawda? (śmiech). Ujmę to tak – staram się, choć bywa to trudne.
Planowanie czy spontaniczność?
Planowanie. I to z dużym wyprzedzeniem. Ale szczypta spontaniczności i elastyczności również jest konieczna!
W przyszłość patrzę…
z optymizmem i radością. Nie mogę się doczekać realizacji moich planów.
Kilka zdań o sobie:
W 2010 roku założyłam swoją firmę produkującą naturalne kosmetyki. Wcześniej pracowałam w korporacji a konkretnie realizowałam projekty zawiązane z rynkiem kapitałowym. W Orientana zajmuję się teraz przede wszystkim tworzeniem koncepcji nowych produktów – od receptury aż po finalny efekt na półce w drogerii. Poza firmą mam niewiele wolnego czasu, ale kiedy tylko mogę staram się podróżować do mojej ukochanej Azji, spędzać czas na łonie przyrody i dużo czytać. Codziennie znajduję także pół godziny na jogę lub medytację.
KOBIETY W BIZNESIE BEAUTY – to cykl, w którym prezentujemy menedżerki związane z branżą kosmetyczną, z sukcesem prowadzące własne firmy
Czytaj także: Daria Prochenka, Clochee: własna firma to niezależność, stres i ekscytacja [Kobiety w biznesie beauty]
Czytaj także: Małgorzata Brożyna, Barwa Cosmetics: W przyszłość patrzę mając plan [Kobiety w biznesie beauty]