Wzrost naruszeń w zakresie praw do własności intelektualnej znaków towarowych jest spowodowany rozwojem e-commerce i globalizacją.
– Dzisiaj dużo łatwiej jest sprowadzać towary z różnych części świata. Widać to na AlliExpress czy Allegro, gdzie produktów – niekoniecznie podróbek – ale naruszających prawa poprzez wyraźne inspiracje kolorystyczne czy zmianę zaledwie jednej literki w nazwie, jest coraz więcej. Wielu naruszycieli broni się tym, że produktów nie zamówili celowo, taki towar dostali z Chin – mówi Anna Gołębiowska, partner w kancelarii GKR Legal.
Natomiast zmiana jakościowa polega na tym, że kiedyś naruszenia były oczywiste. Były to właśnie podróbki – kopiowana była kolorystyka i nazwy. Teraz jest to bardziej wysublimowane – trudniej jest wykazać naruszenie.
Zmiana polega tez na tym, że wzrasta świadomość wśród przedsiębiorców, że o własność intelektulną trzeba dbać i ją chronić.
– Jednak z drugiej strony rośnie też liczba postępowań w sprawie naruszeń. I choć rejestracja znaku towarowego nie oznacza, że unikniemy naruszeń, to jednak ułatwia dochodzenie swoich praw – zwraca uwagę Katarzyna Fiedeń, adwokat w kancelarii GKR Legal.
– Podróbki będą tak długo na ryku, jak długo konsumenci będą je kupować. Dlatego tak ważna jest edukacja i przestrzeganie konsumentów przed skutkami używania np. podrabianych kosmetyków – podsumowała Anna Gołebiowska.
Obejrzyj webinar