StoryEditor
Prawo
27.02.2020 00:00

Aflofarm nie zapłaci kary za wprowadzającą w błąd reklamę suplementów diety

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił karę w wysokości prawie 26 mln zł nałożoną przez UOKiK na Aflofarm.  Chodziło o reklamy suplementów diety, które miały sugerować konsumentom lecznicze właściwości tych preparatów. W ocenie sądu kompetencje do nakładania kar w tym zakresie ma tylko sanepid.

W 2017 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Aflofarm rekordowo wysoką karę –  prawie 26 mln zł – za reklamy preparatów RenoPuren Zatoki Hot i RenoPuren Zatoki Junior. Zdaniem UOKiK reklamy produktów, które były rozpowszechniane w telewizji i internecie w latach 2015 i 2016 wprowadzały konsumentów w błąd. Zarzuty dotyczyły fabuły reklam – dolegliwości związane z zatokami ustąpiły po spożyciu suplementu diety; scenografii – sugerowała, że bohaterka reklamy jest lekarzem; scenariusza – w reklamie pojawiały się sugestie, że umówioną wizytę u lekarza można odwołać bo choroba minęła po spożyciu suplementu; haseł –„oczyszcza zatoki”, „podnosi odporność”, „zdrowe zatoki na długo”.

UOKiK zlecił firmie TNS badania opinii, aby sprawdzić, jak widzowie odbierali reklamy. Ich wyniki potwierdziły zarzuty urzędu – znaczna część respondentów myślała, że reklamowane produkty mają właściwości lecznicze.

Prezes Aflofarm złożył odwołanie na decyzję UOKiK, wskazując, że wymierzona kwota jest rażąco wysoka.

Sąd Okręgowy w Warszawie w wydanym 13 stycznia br. wyroku stwierdził, że ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów daje prezesowi UOKiK ogólną kompetencję do wydawania decyzji w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.

Równocześnie wskazał, że ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia stanowi, że kto, nie przestrzega wymagań w zakresie znakowania środków spożywczych i wprowadza w błąd przez przypisywanie środkowi spożywczemu działania lub właściwości, których on nie posiada, podlega karze pieniężnej w wysokości do trzydziestokrotnego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej za rok poprzedzający. Jednak zgodnie z art. 104 ust. 1 kary pieniężne, o których mowa w art. 103, wymierza, w drodze decyzji, właściwy państwowy wojewódzki inspektor sanitarny.

Oznacza to, że UOKiK nie jest właściwym urzędem do nakładania kar za wprowadzanie w błąd poprzez przypisywanie suplementom diety właściwości leczniczych. Sąd uchylił zatem nałożoną karę w wysokości 25 809 824 zł. Pozostałe kwestie utrzymał jednak w mocy. Aflofarm będzie musiał m.in. pokryć koszt badania wykonanego przez TNS.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 16:37
Artykuły chemiczne i drogeryjne na 3. miejscu rankingu najczęściej... kradzionych w 2024 r.
Shutterstock

Rok 2024 przyniósł istotny spadek liczby kradzieży w sklepach. Z danych policyjnych wynika, że w ubiegłym roku odnotowano 30 130 takich zdarzeń, co stanowi znaczący spadek w porównaniu z 40 115 przypadkami zgłoszonymi w 2023 roku. Zmiana ta może być efektem zarówno rosnącej skuteczności systemów ochrony, jak i podwyższenia progu wartości kradzieży klasyfikującej zdarzenie jako przestępstwo z 500 do 800 zł.

Według statystyk najczęściej kradzionymi produktami były alkohol (64 598 przedmiotów), artykuły spożywcze (54 218 przedmiotów) oraz chemia i kosmetyki (49 639 przedmiotów). Kradzieże miały miejsce głównie w sklepach wielkopowierzchniowych, gdzie odnotowano 157 476 incydentów, oraz na stacjach benzynowych – 41 600 przypadków. Sklepy małopowierzchniowe również zmagały się z problemem, rejestrując 34 664 takie zdarzenia.

Najwięcej kradzieży sklepowych w 2024 roku miało miejsce w województwach mazowieckim (5 420 zdarzeń), dolnośląskim (4 726) i śląskim (4 111). To województwa charakteryzujące się dużą gęstością zaludnienia, co może wpływać na skalę problemu. W województwie śląskim na 1 kilometr kwadratowy przypada 350 mieszkańców, w mazowieckim – 155, a w dolnośląskim – 144.

Pomimo spadku liczby przestępstw, interwencje związane z kradzieżami wzrosły – w 2024 roku było ich 24 252, co świadczy o rosnącej skuteczności systemów ochrony i wykrywalności przestępstw. Zarówno fizyczna ochrona, jak i zaawansowane systemy monitoringu, odgrywają kluczową rolę w prewencji i zwalczaniu kradzieży. Dyrektor Regionu Południe w Seris Konsalnet, Marcin Wróbel, podkreśla znaczenie takich inwestycji, szczególnie w sklepach wielkopowierzchniowych. Dzięki nowoczesnym technologiom możliwe jest szybsze wykrywanie incydentów i skuteczniejsze przeciwdziałanie zagrożeniom.

Czytaj także: Mniej kradzieży w sklepach. Policyjne statystyki pozytywne pierwszy raz od wielu lat

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 14:38
Unia Europejska planuje zakaz stosowania PFAS w produktach konsumenckich

Komisja Europejska ogłosiła plany wprowadzenia zakazu stosowania substancji PFAS w produktach konsumenckich, z wyłączeniem niezbędnych zastosowań przemysłowych. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnące obawy dotyczące ich wpływu na środowisko i zdrowie ludzi.

Substancje PFAS (per- i polifluoroalkilowe) nazywane są „wiecznymi chemikaliami”, ponieważ nie ulegają rozkładowi w środowisku. Znajdują zastosowanie w tysiącach produktów, takich jak kosmetyki, naczynia z powłoką nieprzywierającą, a także w przemyśle lotniczym czy energetyce odnawialnej. Komisja Europejska podkreśla, że zakaz ich stosowania w produktach konsumenckich jest kluczowy zarówno dla ochrony środowiska, jak i zdrowia publicznego. Jednocześnie, wprowadzając wyłączenia dla przemysłu, UE chce umożliwić stopniowe wycofywanie PFAS z rynku.

Prace nad zakazem, wsparte przez Danię, Niemcy, Holandię, Norwegię i Szwecję, rozpoczęły się już dwa lata temu, lecz wciąż trwają konsultacje. Zgodnie z zapowiedziami komisarz ds. środowiska, Jessiki Roswall, projekt regulacji może zostać przedstawiony najwcześniej w przyszłym roku. Przemysłowe zastosowania PFAS, takie jak produkcja plastików i elektroniki, odpowiadają za ich największe zużycie. Kluczowe wyłączenia mogą obejmować m.in. inhalatory dla astmatyków oraz półprzewodniki wykorzystywane w technologiach zielonej energii.

Badania wskazują na powiązanie narażenia na PFAS z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym uszkodzeniami wątroby, obniżoną masą urodzeniową noworodków oraz rakiem jądra. W Stanach Zjednoczonych procesy sądowe dotyczące zanieczyszczeń wywołanych PFAS zakończyły się ugodami na ponad 11 miliardów dolarów, w które zaangażowane były m.in. firmy 3M oraz Chemours Co. Podobne roszczenia mogą wkrótce pojawić się w Europie, co zwiększa presję na firmy korzystające z tych substancji.

Decyzja o zakazie PFAS będzie miała ogromne konsekwencje dla przemysłu i środowiska. Choć niektóre sektory przemysłu, takie jak energetyka czy motoryzacja, walczą o wyłączenia, to rosnąca świadomość społeczna i presja prawna wskazują na konieczność szybkich działań. Jak zapowiadają prawnicy, firmy lekceważące problem mogą wkrótce zmierzyć się z falą pozwów.

Czytaj także: Guardian: PFAsy w prezerwatywach w i drogerii erotycznej są realnym zagrożeniem dla konsumentów i konsumentek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 01:30